Uchwalona wczoraj podwyżka jest duża i nawet Jerzy Hardie- Douglas, burmistrz Szczecinka, ubolewał na sesji Rady Miejskiej, że mieszkańcy odczują to w swoich kieszeniach.
– Alternatywą jest zwiększenie dopłat do spółki Komunikacja Miejska z budżetu – mówił burmistrz. Przypomniał, że co roku to ponad 2 mln zł. Kilkaset tysięcy złotych więcej kosztują rocznie zniżki i przejazdy bezpłatne, z których w Szczecinku korzysta aż dwóch na trzech pasażerów miejskich autobusów. Starą cenę utrzymywano od dwóch lat. – W tym czasie paliwo zdrożało o 42 procent – argumentowali przedstawiciele przewoźnika.
To oznacza, że co roku tankowanie kosztuje teraz 650 tys. zł więcej niż jeszcze w 2009 roku. – Z ekonomicznego punktu widzenia podwyżka jest uzasadniona, ale ze społecznego nie jest potrzebna – podkreślał Roman Matuszak, szef opozycyjnej Wspólnoty Samorządowej.
Przestrzegał też przed tym, że droższe bilety zniechęcą ludzi do jeżdżenia autobusami i w efekcie Komunikacja Miejska może wcale na tym nie zyskać. Spółka autobusowa liczy, że podwyżka da im około 300 tys. zł rocznie.
– Zazdroszczę opozycji takiego stanowiska, bo wiedząc, że podwyżka jest konieczna, może jednocześnie jej nie poprzeć – ripostował Paweł Szycko, szef klubu Platformy Obywatelskiej. – PO zagłosuje za podwyżką, bo nie wszyscy mają taki komfort, a my musimy wziąć tę odpowiedzialność.
Ostatecznie nowy cennik przeszedł głosami PO i Forum Samorządowego (14 radnych). Opozycja z Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Wspólnoty Samorządowej wstrzymała się od głosu (6 radnych). Podwyżka zacznie obowiązywać pod koniec marca.
Jak sytuacja z cenami biletów wygląda w innych miastach regionu? W Koszalinie, jak już pisaliśmy, też przymierzają się do wprowadzenia podwyżek cen za przejazdy komunikacją
miejską. Ale na razie nikt nie mówi o szczegółach.
– Bo tych nie znamy – mówi wiceprezydent Andrzej Kierzek. – Nie ma jeszcze konkretnych decyzji, wciąż trwają analizy. Paliwo jest coraz droższe i teraz musimy sobie odpowiedzieć, czy zwiększamy kwotę dopłat do działalności komunikacji miejskiej, która w zeszłym roku wyniosła 10 milionów; czy podnosimy ceny biletów.
A może i jedno, i drugie będzie konieczne – nie wyklucza. Można się spodziewać, że podwyżki cen biletów MZK w Koszalinie będą wprowadzone w życie jeszcze przed wakacjami (wcześniej temat trafi jednak na sesję Rady Miejskiej). A co do skali podwyżek – mają nie być większe niż 10 procent. Kołobrzeżanie i mieszkańcy sąsiednich miejscowości – które również obsługuje kołobrzeska Komunikacja Miejska – podwyżki i to duże, przeżyli w lipcu ubiegłego roku.
Wtedy cena biletu normalnego, w przypadku kursów po Kołobrzegu i do Zieleniewa, skoczyła z 2 na 2,40 zł. Jan Warchoł, prezes KM, zapowiada, że zrobi wszystko, żeby wizję kolejnej podwyżki oddalić. – Przez najbliższe pół roku ceny się nie zmienią.
O cały rok 2012 proszę mnie nie pytać. W tej chwili na to pytanie nie znam odpowiedzi – przyznaje. Dodaje, że ewentualna podwyżka zależeć będzie od kosztów spółki, a te rosną z powodu podwyżki cen paliw.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?