Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wandale zniszczyli i ukradli krzaczki

Daniel Klusek [email protected]
Józef Konecki przez rok dbał o estetykę skarpy przy ul. Gdańskiej. Dwa dni temu złodzieje ukradli i zniszczyli mu kilkadziesiąt iglaków.
Józef Konecki przez rok dbał o estetykę skarpy przy ul. Gdańskiej. Dwa dni temu złodzieje ukradli i zniszczyli mu kilkadziesiąt iglaków. Krzysztof Piotrkowski
- Chciałem, żeby przy wjeździe do miasta kierowcy mieli ładny widok. Dlatego zasadziłem kilkadziesiąt krzaczków. Niestety, złodzieje i wandale zniszczyli je i ukradli - mówi Józef Konecki, społecznik ze Słupska.

- Mieszkam przy wjeździe do Słupska od strony Gdań­ska. Bardzo dbam o swój teren, nawet wygrywałem nagrody i wyróżnienia w różnych konkursach i plebiscytach. Chciałem, żeby wygląd skarpy przy moim domu też cieszył oczy przyjezdnych - mówi Józef Konecki. - Dlatego rok temu kupiłem szlachetne tuje, które posadziłem tuż za ogrodzeniem. Posadziłem je do specjalnej ziemi, nawoziłem, dbałem o nie. A one pięknie rosły. Rok temu to były małe iglaki. Teraz miały już około metra wysokości.

Niestety, w nocy z niedzieli na poniedziałek nieznani sprawcy ukradli dziewięć roślin ze skarpy. Osiemnaście kolejnych wyrwali, połamali i zostawili na miejscu. Pan Józef nie kryje rozżalenia.

- To nie byli tylko złodzieje, ale też wandale. Iglaki, które mają pourywane czubki, już raczej nie urosną. Rośliny z wyrwanymi korzeniami też już są na nic. Włożyłem w opiekę nad nimi tyle pracy. A teraz wszystko na marne - twierdzi mężczyzna.

Pan Józef o kradzieży poinformował policję. Oszacował straty na tysiąc złotych.

- Tu doszło do typowego chuligańskiego wybryku. Być może dla osób z boku to drobna rzecz, ale dla poszkodowanego strata jest duża, bo włożył on dużo pracy w utrzymanie estetyki skarpy przy swojej nieruchomości. Szukamy złodziei. Za to przestępstwo grozi im nawet do pięciu lat więzienia - mówi Robert Czerwiński, rzecznik prasowy słupskiej policji.

Dodaje, że do takich zdarzeń, jak przy posesji naszego czytelnika, dochodzi bardzo rzadko. - Były jednak przypadki kradzieży drzewek i krzewów ze szkółek ogrodniczych. Wówczas złodzieje zabierali ze sobą po kilkadziesiąt sztuk. Część sprawców udało nam się złapać - mówi rzecznik słupskiego policji.

Częściej, szczególnie jesienią i zimą, zdarzają się przypadki kradzieży sprzętu pozostawionego na ogródkach działkowych.

- Pamiętajmy o tym, żeby zabierać z altanek rzeczy cenne, aby nie kusić potencjalnych złodziei - apeluje Robert Czerwiński.

Pan Józef zapowiada, że nie da się zastraszyć złodziejom.

- Żona już kupiła nowe iglaki. Na dniach je zasadzę, żeby wiosną zdobiły skarpę - mówi słupszczanin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza