Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wąż boa uciekł z autokaru jadącego do Ustki

(mag)
Policjanci przeszukali autokar i luk dwukrotnie, jednak zwierzęcia nie odnaleźli.
Policjanci przeszukali autokar i luk dwukrotnie, jednak zwierzęcia nie odnaleźli. sxc.hu
Z autokaru jadącego z Zakopanego do Ustki uciekł półtorametrowy wąż boa. Miał zostać odebrany w Łodzi, ale zostało po nim jedynie kartonowe pudełko. Po wężu ślad zaginął.

W sprawie zaginięcia węża interweniowali w nocy policjanci z Łodzi.

- Około godz. 0.30 w rejonie dworca Łódź Kaliska funkcjonariusze zostali wezwani do autokaru jadącego z Zakopanego do Ustki - informuje Radosław Gwis z zespołu prasowego łódzkiej policji.

- Miała tam zostać odebrana przesyłka, ktora według opisu powinna zawierać żółwia. Przesyłka została nadana w Zakopanem i tak naprawdę był w niej wąż boa tęczowy o długości 1,4 metra - mówi Gwis.

- Jednak w kartonowym pudełku przewożonym w luku bagażowym była dziura, co wskazuje na to, że wąż wydostał się podczas podróży - dodaje.

Tak naprawdę, to nie wiadomo, gdzie teraz znajduje się wąż.

Policjanci przeszukali autokar i luk dwukrotnie, jednak zwierzęcia nie odnaleźli.

Nie wiadomo, czy wąż uciekł w Łodzi. Tutaj tylko odkryliśmy zdarzenie. Autokar po drodze zatrzymywał się między innymi w Nowym Targu, Krakowie, Częstochowie i Katowicach. Nie można wykluczyć, że wydostał się podczas podrózy kanalem wentylacyjnym.

Wydarzenie wprowadziło panikę wśród podróżnych, którzy jednak zdecydowali się kontynuować podróż. Niewykluczone jednak, że wąż dojechał z nimi do Ustki.

Policjant zapewnia jednak, że zwierzę nie jest niebezpieczne dla człowieka.

- Ma niewielkie zęby, ale nie jest jadowity. Może co najwyżej ugryźć, ale jest to porównywalne z ugryzieniem chomika - mówi policjant.

Prosi, żeby w wypadku dostrzeżenia zwierzęcia kontaktować się z najbliższą jednostką policji.

- Wąż jest brązowy, w dzień zazwyczaj śpi, aktywny jest nocą. Tak naprawdę to nie ma zagrozenia z jego strony. To on jest zagrożony w naszym środowisku - dodaje Radosław Gwis.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza