Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiceprezydent porozmawia o sklepiku przy ul. Wileńskiej

Monika Zacharzewska [email protected]
Pan Fabian Zieliński chce nadal prowadzić rodzinny warzywniak i sklep z alkoholem, z których utrzymuje rodzinę. Radny Robert Kujawski stara się mu pomóc.
Pan Fabian Zieliński chce nadal prowadzić rodzinny warzywniak i sklep z alkoholem, z których utrzymuje rodzinę. Radny Robert Kujawski stara się mu pomóc. Łukasz Capar
Miasto utrzymuje, że w miejscu sklepu przy ul. Wileńskiej MPZ przewiduje inną zabudowę. Ale nie wyklucza przedłużenia umowy z dzierżawcą.

Pawilon przy ul. Wileńskiej ze sklepem warzywnym i monopolowym rodzice pana Fabiana Zielińskiego wybudowali 30 lat temu i dziś z działalności handlowej w nim utrzymuje się pięcioosobowa rodzina. Pan Fabian ma synka chorego na cukrzycę, a lada dzień na świat przyjdzie jego kolejne dziecko. Zaskoczyła go decyzja o braku możliwości przedłużenia umowy dzierżawy ze strony miasta.

W maju ubiegłego roku pan Fabian dostał nakaz rozbiórki budynku sklepiku. Odwoływał się od tego, argumentując, że systematycznie płaci miastu za dzierżawę, koncesję na sprzedaż alkoholu i podatki. Wyliczył, że rocznie to 25 tys. zł. Jednak gdy zmieniła się władza w mieście, znów dostał odpowiedź odmowną, więc poprosił o pomoc media i radnego Roberta Kujawskiego.

Zobacz także: W dobie Biedronek miasto chce zamknąć rodzinny warzywniak (wideo)

Radny złożył zapytanie w tej sprawie do prezydenta, pytając m.in., dlaczego ten uważa za celowe likwidowanie miejsca pracy, bo odmowa dzierżawy jest zlikwidowaniem działalności gospodarczej, biorąc pod uwagę poziom bezrobocia w Słupsku. Tłamszenie drobnej działalności gospodarczej zarzucił też władzom miasta jeden z mieszkańców na otwartym spotkaniu z prezydentem w ostatni wtorek.

To wiceprezydent Marek Biernacki podtrzymał decyzję wcześniejszego prezydenta. Teraz wyjaśnia, że zrobił to m.in. dlatego, że działka, na której stoi pawilon, ma zostać scalona z sąsiednią i sprzedana, poza tym obiekt przy ul. Wileńskiej jest mało estetyczny, a także był podnajmowany przez dzierżawcę, co jego zdaniem jest sprawą dyskusyjną.

Dodaje, że dzierżawca może wynająć na działalność handlową inny miejski lokal i że wpływy do kasy miasta z jego działalności są niższe niż te, o których pan Fabian mówi.

- Jednak spotkam się z panem Fabianem i wysłucham jego argumentów. Być może częściowo wydłużymy mu jeszcze okres dzierżawy tego terenu - mówi wiceprezydent Biernacki.Dodaje jednak, że Miejski Plan Zagospodarowania przewiduje w tym miejscu budownictwo wielokondygnacyjne, m.in. z atrakcyjnymi lokalami gastronomicznymi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza