Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Woda zagraża drodze w Udorpiu

Andrzej Gurba [email protected]
W Udorpiu woda może podmyć odcinek drogi wojewódzkiej Bytów – Chojnice. Mimo starań meliorantów i drogowców nie udało się poprawić sytuacji.
W Udorpiu woda może podmyć odcinek drogi wojewódzkiej Bytów – Chojnice. Mimo starań meliorantów i drogowców nie udało się poprawić sytuacji. Andrzej Gurba
W Udorpiu woda może podmyć odcinek drogi wojewódzkiej Bytów - Chojnice. Mimo starań meliorantów i drogowców nie udało się poprawić sytuacji.

Kilka tygodni temu znacznie podniósł się poziom wody w jeziorze w Udorpiu. Wykonano zaporę z worków z piaskiem, ale okazała się za słaba i woda rozlała się na kilka hektarów łąk i nieużytków sięgając aż do nasypu drogi wojewódzkiej nr 212.
- Monitorujemy sytuację. Woda jest blisko i nie wpływa korzystnie na nasyp, ale na dzisiaj zagrożenia nie ma
- przekonuje Roman Jankowski, kierownik bytowskiego rejonu Zarządu Dróg Wojewódzkich w Gdańsku.
Dodaje, że za taki stan odpowiadają okoliczni rolnicy, którzy nie dbają o stan urządzeń odwadniających.
- W tej sprawie postępowanie prowadzi wydział ochrony środowiska w Starostwie Powiatowym w Bytowie - oznajmia Jankowski.
W starostwie dowiedzieliśmy się, że urzędnicy wysłali pisma do właścicieli gruntów przypominające im o konieczności udrożnienia drenaży.
- Czekamy na ich reakcję do końca maja. Jeśli nie będzie żadnego odzewu, wystawiona zostanie decyzja nakazująca udrożnienie urządzeń. Jeśli to nie poskutkuje, może być wszczęte postępowanie egzekucyjne włącznie ze zleceniem wykonania zastępczego, którego kosztami obciążeni zostaną właściciele gruntów
- mówi Małgorzata Zielonka, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska w Starostwie Powiatowym w Bytowie.
Rolnicy przy pomocy Zarządu Dróg Wojewódzkich (który dał koparkę) próbowali udrożnić studzienki. Niestety, nie udało im się to. Największy problem jest w tym, że nie wiadomo dokładnie, gdzie drenaże się znajdują. Z pomocą pospieszyli też strażacy. Wykonano wykop odprowadzający wodę, ale niewiele to dało, bo woda nie miała gdzie spływać.
Na szczęście, jeśli w najbliższych dniach nie będzie opadów deszczu, to poziom rozlewiska znajdującego się przy drodze powinien spadać.
- W ostateczności wzmocnimy nasyp poprzez jego poszerzenie. To dla nas są dodatkowe koszty, ale jak nie będzie innego wyjścia, to wykonamy te prace. A później będziemy starali się o zwrot poniesionych nakładów - oznajmia Jankowski.
Rolnikom w udrożnieniu pomaga Mirosław Harasym, organizator ukraińskiej Watry w Udorpiu. Z powodu wysokiego poziomu wody w jeziorze zalane zostało miejsce, gdzie znajduje się scena.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza