- Problem w tym, że prawo do pierwokupu ma Urząd Miejski w Słupsku , który musi się oficjalnie wypowiedzieć, czy z niego rezygnuje, czy też nie. Tymczasem prezydent Maciej Kobyliński, który wszędzie deklaruje, że popiera miejscowy biznes, zwleka z tą decyzją. Efekt jest taki, że musiałem pożyczać pieniądze, aby wywiązać się z różnych zobowiązań, w tym także wobec pracowników firmy. Ta sprawa nie byłaby dla mnie tak ważna, gdyby nie to, że mamy teraz spore problemy z wyegzekwowaniem należności od naszych odbiorców. Niekiedy negocjacje z nimi, a nawet sprawy sądowe trwają i pół roku. Dlatego były nam potrzebne pieniądze zamrożone w działce - tłumaczy Kazimierz Meka, współwłaściciel Fabryki Obuwia Nord.
O stanowisko w tej sprawie pytaliśmy Mariusza Smolińskiego, rzecznika prasowego prezydenta Słupska. - Co nagle, to po diable. Niektóre decyzje wymagają zastanowienia. Dlatego prezydent Kobyliński w tej sprawie zamierza wykorzystać cały przypadający mu zgodnie z prawem decyzję, która zapadnie w pierwszych dniach przyszłego roku - mówi Smoliński .
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?