47-letni właściciel zakładu mechaniki pojazdowej i jego dwóch synów (22 i 26 lat) wywieźli za miasto trzech pracowników firmy (15, 17 i 19 lat). Wszystkim zarzucili kradzież elektronarzędzi.
Starsi mężczyźni znęcali się nad młodszymi. Zmusili ich do zdjęcia ubrań, oblewali zimną wodą, wsadzali do kontenerów, zmuszali do przebywania w śmietnikach ze zwierzęcymi odchodami. Sprawą zajęła się policja po zawiadomieniu matki jednego z pokrzywdzonych.
Po przesłuchaniach i oględzinach śledczy uznali, że skargi na pracodawców są zasadne. Jak zeznali chłopcy - każdy z nich był dręczony około godziny. Wszyscy twierdzą, że nie mieli nic wspólnego z kradzieżami w zakładzie.
Sąd Rejonowy w Człuchowie nie zdecydował się jednak na aresztowanie oprawców. - Musimy poznać uzasadnienie tej decyzji. Wówczas zdecydujemy, czy się odwoływać - powiedział nam wczoraj Tomasz Klukowski, prokurator rejonowy w Człuchowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?