Drugie miejsce na liście przypadło Januszowi Śniadkowi, byłemu przewodniczącemu Komisji Krajowej Solidarności. Trzecie zajmie Dorota Arciszewska-Mielewczyk, aktualna senator RP z Gdyni. Na czwartym miejscu Komitet Polityczny PiS umieścił posła Jarosława Sellina, na piątym - posła Zbigniewa Kozaka z Gdyni, a na szóstym - posła Piotra Stanke z Chojnic.
- Cały skład listy przedstawimy w poniedziałek, gdy zostanie ona zarejestrowana - powiedziała nam poseł Szczypińska. W sumie ma zawierać 28 nazwisk, o sto procent więcej kandydatów w stosunku do liczby mandatów poselskich, które są do zdobycia w naszym okręgu wyborczym.
Już wiadomo, że na liście wyborczej znajdą się również Jerzy Barzowski z Bytowa, obecny szef radnych PiS w Sejmiku Pomorskim oraz Robert Kujawski ze Słupska, asystent poseł Szczypińskiej i wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Słupsku. Od działaczy PiS nieoficjalnie można usłyszeć, że kandydaci na posłów tej partii będą ostro konkurować nie tylko z kandydatami konkurencyjnych partii, ale także między sobą.
Na przykład Janusz Śniadek już zagwarantował sobie poparcie Zarządu Regionu Solidarności w Słupku. Nie deprymuje to słupszczanki Jolanty Szczypińskiej.
- Chcemy wyłonić jak najlepszą reprezentację. Nie postępujemy tak, jak to robią inne partie, które dbają o to, aby kandydaci z poszczególnych miast nie mieli konkurentów na własnej liście - mówi Szczypińska.
W kończącej się kadencji parlamentarnej w naszym okręgu Platforma Obywatelska miała ośmiu posłów, PiS - czterech, a Lewica i Demokraci - dwóch
Z rozmów z działaczami PiS wynika, że partia chce mieć nadal w naszym okręgu co najmniej czterech posłów. Wyraźnie natomiast widać, że senator Dorota Arciszewska-Mielewczyk przestraszyła się walki o fotel senatora z Kazimierzem Kleiną z Łeby (PO). Dlatego wybrała listę poselską. Z kolei dużą konkurencję dla kandydatów PiS może w naszym okręgu stanowić były premier Leszek Miller, który może przyczynić się do tego, że PiS straci jeden mandat poselski na rzecz lewicy.
- Chcemy wyłonić jak najlepszą reprezentację. Nie postępujemy tak, jak to robią inne partie, które dbają o to, aby kandydaci z poszczególnych miast nie mieli konkurentów na własnej liście - mówi Szczypińska.
SMS-owy plebiscyt popularności parlamentarzystów
Do północy w poniedziałek trwa SMS-owy plebiscyt popularności parlamentarzystów. Wysyłając SMS-y, zainteresowani mogą wyrazić swoje poparcie dla nich (wtedy wysyłamy SMS o treści TAK) lub dezaprobatę (wtedy wysyłamy SMS o treści NIE). SMS-y dostarczone po upływie tego terminu nie będą uwzględniane w głosowaniu.
Lista numerów przypisanych kandydatom została opublikowana na stronie www.gp24.pl/poslowie, gdzie można oddać swój głos. Oceniając kandydata, należy wysłać SMS pod numer 72466 w treści, wpisując: SL.nr kandydydata.tak/nie, np.: SL.1.tak lub SL.1.nie.
SMS nie może zawierać polskich znaków. Koszt SMS-a 2,46 zł z VAT. Jedna osoba może przesłać dowolną liczbę SMS-ów.
Wysłanie SMS-a zgodnego z podanym wzorem jest jednoznaczne ze złożeniem oświadczenia o zapoznaniu się z regulaminem i wyrażeniem zgody na udział w głosowaniu na zasadach określonych w niniejszym regulaminie. Organizator plebiscytu nie ponosi odpowiedzialności w przypadku, gdy treść SMS-a jest wadliwa z przyczyn nieleżących po stronie organizatora.
Organizator nie ponosi też odpowiedzialności za SMS-y, które nie dotrą do organizatora z przyczyn nieleżących po jego stronie. Wyniki plebiscytu są dostępne na bieżąco w naszych serwisach internetowych (www.gp24.pl/poslowie) przez cały czas jego trwania. Ostateczne wyniki zostaną także opublikowane na łamach "Głosu Pomorza" 2 września 2011 r.
Z parlamentarzystą, który zwycięży w plebiscycie, w nagrodę przeprowadzimy wywiad, który zamieścimy przed wyborami na łamach "Głosu Pomorza".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?