Trzecioligowy Drutex-Bytovia przebywa na zgrupowaniu w Lęborku. Tam bytowscy piłkarze dostają solidny wycisk. Trener Waldemar Walkusz nie daje chwili wytchnienia swoim podopiecznym.
W sobotę bytowska drużyna miała w planie pierwszy sparing na lęborskim stadionie przy ul. Janusza Kusocińskiego. Niestety, naturalne boisko nie nadawało się jeszcze do grania.
Zapowiadany sparing Drutex-Bytovia - Polonez Bobrowniki doszedł do skutku, bo obydwa zespoły błyskawicznie przeniosły się na sztucznego Orlika w centrum Lęborka.
W tym przypadku musiano rywalizować w zmniejszonych składach. Grano siedmiu na siedmiu. Mecz trwał 2 x 45 minut. Bytowianie wygrali 11:3 (9:2).
- Gra na sztucznej nawierzchni nam nie służy. Wykorzystali to zdecydowanie bytowianie i dali nam srogą lekcję futbolu w pierwszej połowie - stwierdził Tadeusz Wanat, szkoleniowiec Poloneza. - Moja drużyna zaprezentowała się słabo.
Zawodników czeka jeszcze sporo pracy nad usunięciem mankamentów w defensywie. Skuteczność w ataku też pozostawiała wiele do życzenia. Formę strzelecką zatracił Tomasz Perkowski. Drutex-Bytovia to ciekawa drużyna, która ma sporo doświadczonych piłkarzy. Bytowianie pokonali nas zasłużenie.
Zademonstrowali również interesujący futbol.
- Drużyna zagrała dobry mecz i gracze są na dobrej drodze do wysokiej formy - powiedział Jacek Maszkowski, kierownik zespołu z Bytowa. - Mam nadzieję, że w kolejnych sprawdzianach pokażemy jeszcze ciekawszą piłkę. Trener Waldemar Walkusz nie skorzystał jeszcze z kilkunastu piłkarzy, którzy przebywają na obozie. Nasi gracze nie oglądali się na przeciwników, tylko sami narzucili efektowny i skuteczny styl gry.
Wczoraj w Gniewinie Stolem spotkał się z Druteksem-Bytovią. Gospodarze przegrali z bytowskim trzecioligowcem 1:4 (0:2).
- Był to typowy przerywnik od ciężkiej pracy, którą wykonują zawodnicy podczas lęborskiego zgrupowania. Wszyscy mieli jeszcze nogi jak z ołowiu - zaznaczył Waldemar Walkusz, szkoleniowiec Druteksu-Bytovii. - Prawdziwe granie dopiero przed nami.
Drutex-Bytovia - Polobez Bobrowniki 11:3 (9:2).
Strzelcy goli dla Druteksu-Bytovii: Jarosław Adamowicz - 4, Krzysztof Bryndal - 2, Piotr Łapigrowski - 1, Roman Cech - 1, Łukasz Łapigrowski - 1, Maciej Maciejewski - 1 i Artur Kobiella - 1.
Polonez: Maciej Pietruszewski - 1, Damian Giszka - 1 i Bartosz Jarmułowicz - 1.
Drutex-Bytovia: Oszmaniec, Jóźwiak, Bryndal, A. Kobiella, P. Łapigrowski, Cech, Adamowicz. Na zmiany wchodzili: Pufelski, Stanios, Sandak, Maciejewski, Ł. Łapigrowski, Kowalski.
Polonez: Mikołajczak, Moszczyński, D. Giszka, Ziółkowski, M. Staszczuk, Duda, Perkowski. Grali takze: Bak (bramkarz), Kamiński, Reutt, Pietruszewski, P. Staszczuk, Świątczak, Jarmułowicz (gracz Diamentu Trzebielino przebywa na testach), Setny.
Stolem Gniewino - Drutex-Bytovia Bytów 1:4 (0:2).
Drutex-Bytovia: Krzysztof Bryndal, Jarosław Adamowicz, Tomasz Ciemiński i Damian Formela. Gniewiński zespół zdobył bramkę przy stanie 0:2, a uczynił to Aleksander Jakubiak.
Pierwszą połowę Drutex -Bytovia grał w zestawieniu: Oleszkiewicz, Ł. Łapigrowski, Cierson, Sandak, Maciejewski, Pufelski, P. Łapigrowski, Kowalski, Stanios, Bryndal, Adamowicz.
Druga połowa: Oszmaniec, Wardyn, Toczek, Michał Fusiek, Kolaszt, Rekowski, A. Kobiella, Ciemniewski, Stanios, Formela, Dawid Fusiek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?