Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z kranów leci brudna woda. Mieszkańcy nie mają warunków do życia

Zbigniew Marecki
Brązowa bryja płynie z kranu w Jeziorce.
Brązowa bryja płynie z kranu w Jeziorce. Łukasz Capar
Mieszkańcy wsi Jeziorka (powiat słupski, gmina Damnica) czują się bezradni. Nie mogą gotować, prać i myć się, bo od kilku dni nie mają czystej wody. Z kranu leci śmierdząca bryja.

Z naszą redakcją skontaktował się pan Piotr (nazwisko do wiadomości redakcji) ze wsi Jeziorka mieszczącej się koło Damnicy. W ubiegłym tygodniu zauważył, że z kranu w jego domu płynie mętna woda. Był pewny, że potrwa to niedługo. Tymczasem z dnia na dzień woda stawała się coraz bardziej brudna.

- Z naszych kranów zaczęła płynąć brunatna ciecz. Do picia ona się nie nadaje. Na dodatek śmierdzi - mówi pan Piotr.

W Jeziorce znajduje się zaledwie kilka domów, bo mieszka tu jedynie pięć rodzin. Wszyscy mają ten sam problem. Z ich kranów też leci brunatna ciecz, której nie da się nawet po przegotowaniu wykorzystać do przygotowania jedzenia, do mycia się czy prania.

- Na dodatek gmina nie dowozi do nas od razu na bieżąco czystej wody.

Czujemy się w naszej wsi jak na końcu świata, schowani za hektarami holenderskich ziemniaków - skarży się pan Piotr.

Jeziorka jest najmniejszą wsią w gminie. Już kilka lat temu zapowiadano, że zosta­nie zlikwidowana, a mieszkające tam popegeerowskie rodziny zostaną przeniesione do innych miejscowości. Nic takiego się nie stało.

- Rzeczywiście cztery lata temu powstała koncepcja przeniesienia ludzi z tej osady do mieszkań socjalnych w Karżniczce, które mają tam powstać. Jednak ich budowa się przedłuża. Dlatego na razie staramy się natychmiast reagować, gdy tylko dostajemy informację o tym, że z kranów w Jeziorce płynie brudna woda.

Teraz także dowozimy tam czystą wodę - zapewnia Paweł Lewandowski, wicewójt Damnicy.
Dodaje, że roboty związane z naprawą wodociągu w Jeziorce mają zacząć się wczesną wiosną przyszłego roku. Jednocześnie samorząd nadal będzie zmierzał do przekwaterowania mieszkańców Jeziorki do innych miejscowości.

Tymczasem Maria Szrób­ka, powiatowy inspektor sanitarny ze Słupska, którą poinformowaliśmy o problemach mieszkańców Jeziorek, nie ukrywa, że zainterweniuje w tej sprawie.

- Do naszych obowiązków należy kontrola lokalnych wodociągów, więc skontrolujemy także wodociąg w Jeziorce. O wyniku tej kontroli poinformujemy redakcję - mówi pani Szróbka.
Dzisiaj sanepid pobrał próbki wody z wodociągu w Jeziorce, który już został naprawiony. Za kilka dni poznamy wyniki badania wody.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza