Kilka dni temu napisaliśmy o trzech wrakach stojących na prakingu przy ul. Królowej Jadwigi w Słupsku. Zdaniem naszego czytelnika samochody nie są używane od kilku lat i tylko blokują miejsce innym właścicielom aut. Straż miejska zapowiedziała, że nakaże ich szybkie usunięcie.
Zaapelowaliśmy też do czytelników o zgłaszanie innych wraków. Odzew był natychmiastowy.
- Na parkingu przy ulicy Zaborowskiej od ponad dwóch lat stoi skoda - mówi Krzysztof Stefaniak, nasz czytelnik. - Ktoś chyba porzucił to auto. W kołach nie ma powietrza, widać, że nikt z niej nie korzysta.
Inny czytelnik, pan Kazimierz, poinformował nas o wraku stojącym przy ul. Herbsta 3. - Tym oplem nikt nie jeździł od ponad dwóch lat - mówi nasz czytelnik. - Odpadła już jedna tablica rejestracyjna, ktoś pourywał lusterka w aucie.
Wrak zauważył też pan Edward, słupszczanin z al. 3 Maja. - Na parkingu przed blokiem numer 40 od roku stoi zdewastowany samochód. W oponach nie ma powietrza, tablica rejestracyjna ledwo się trzyma. Właściciel nie interesuje się pojazdem, a inni kierowcy mają problem ze znalezieniem miejsca do parko-
wania - mówi pan Edward.
Dostaliśmy również zgłoszenie z ul. Kulczyńskiego 1, gdzie stoi częściowo zdemontowane auto.
O wszystkich sygnałach czytelników powiadomiliśmy straż miejską.
- Nasi funkcjonariusze pojechali na miejsca zgłoszone przez czytelników. Wszędzie zrobili dokumentację fotograficzną - mówi Agnieszka Rosińska ze słupskiej straży miejskiej. - Ustalimy właścicieli aut i nakażemy im usunięcie samochodów w ciągu dwóch tygodni. Jeśli tego nie zrobią, odholujemy pojazdy na prywatny parking, a kosztami obciążymy właścicieli.
Za odholowanie samochodu jego właściciel będzie musiał zapłacić 220 złotych. Natomiast 25 złotych kosztuje doba pobytu auta na prywatnym parkingu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
