Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamiast telefonu w paczce wysłał chomika

Alek Radomski [email protected]
Chomik
Chomik sxc.hu
Za telefon, który na internetowej aukcji sprzedawał słupszczanin pani Justyna z Wadowic zapłaciła 785 zł. W przesyłce był chomik. Żywy.

- W pierwszej chwili się przestraszyłam. Nigdy nie miałam do czynienia z chomikiem. Zresztą ten mały zwierzak zaraz wyskoczył z pudełka i uciekł pod meble w pokoju - opowiada swoją historię Justyna, portalowi wadowice24.pl. - Mąż kupił akwarium w sklepie zoologicznym, gdzie dowiedział się, że to odmiana dżungarska. Dzieci były zachwycone, ale ja załamana, bo straciłam pieniądze.

Od razu chciała iść na policję i zgłosić sprawę o oszustwo i jednocześnie o znęcanie się nad zwierzętami.

- W końcu jak można ładować do pudełka po telefonie chomika - podkreśla.

Wadowiczanka skontaktowała się ze słupskim sprzedawcą, który sprawę załatwił uczciwie.
Przyznał, że na co dzień hoduje chomiki, ale nie wie jakim cudem jeden z nich, znalazł się w wysłanym pudełku. Zwrócił połowę pieniędzy za wylicytowany telefon, a sam aparat wysłał na adres pani Justyny.

O powrocie Ninjy do Słupska (tak zwierzę nazwały dzieci pani Justyny) nie było już mowy. Zadomowił się w swoim nowym akwarium, dzieci go polubiły no i ma pełną miskę jedzenia.
Jednak chomik w pudełku po telefonie, pokonał ponad 700 km. Na szczęście przeżył. W końcu, przesyłka dotarła ze Słupska do Wadowic w dwa dni.

- Co dobrze świadczy o poczcie lub kurierze. Jeśli podróż przeciągnęłaby się w czasie, to zwierzak w wysokiej temperaturze, bez jedzenia i wody zginąłby - podkreśla Renata Walkowiak, słupski weterynarz.

Ale chomiki, to sprytne zwierze, które lubi przepadać bez wieści. Doskonale wie o tym dr Walkowiak, której chomik... lubił podróżować samemu pociągiem. Uciekł z kieszeni pani doktor, kiedy ta sięgała po bilet.

Gryzoń wybrał wolność na trasie pociągu relacji Słupsk - Białystok.

- Dwa dni później wracam tym samym pociągiem zapłakana. Konduktor pyta się co się stało. Opowiadam o chomiku, wówczas ten zaprasza mnie do przedziału konduktorskiego. Okazało się, że dwa dni podróżował pociągiem. Zafundowałam mu przygodę życia, szczęśliwie przeżył, dlatego wiem, że taki sytuacje mogą się zdarzyć. Ale celowa wysyłka chomika jest naganna - mówi Walkowiak.

- W tym wypadku sprzedający sam przyznał, że doszło do pomyłki. Jego działania rekompensacyjne wobec kupującej dowodzą, że nie miał złych intencji - kwituje Joanna Wagner, z Allegro.pl.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza