W sobotę rano 67-letni mężczyzna zginął od zaczadzenia dymem w swoim mieszkaniu w Możdżanowie.
- Mężczyzna prawdopodobnie zasnął z papierosem i od niedopałka zajął się fotel w którym siedział - mówi dyżurny słupskiej policji. - Mógł być pod wpływem alkoholu.
Dym z mieszkania około godz. 6 rano zauważali sąsiedzi, którzy zawiadomili służby ratownicze. Gdy te przyjechały na miejsce, mężczyzna już nie żył. Wezwano też strażaków, którzy zmierzyli poziom tlenu.
Potwierdzają, że przyczyną śmieci mogło być zaczadzenie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!