ZIM: Żadna z ulic nie będzie kompleksowo remontowana

Drogowcy dotrzymali słowa i zakończyli remont ulicy Handlowej.

Kierowcy, którzy jeżdżą przez strefę ekonomiczną, nie muszą już w niebezpieczny sposób wymijać wyrw przed przejazdem kolejowym.

Ale ulica Handlowa to niejedyna droga w mieście, która wymaga pilnego gruntownego remontu.

Kierowcy pytają głównie o ulicę Małcużyńskiego, która miała być remontowana w tym roku, ale środki na ten cel skreślono z tegorocznego budżetu z inicjatywy radnych PO. Razem z Małcużyńskiego wypadła też dziurawa Wczasowa, Grzybowa i Sułkowskiego. Taka decyzja miała zmniejszyć deficyt Słupska i pozwolić na budowę tzw. ringu. Póki co projekt ten utknął w ministerstwie.

A w Słupsku kłopot w tym, że na modernizacji z prawdziwego zdarzenia nie doczeka się w tym roku ani jedna ulica (wyjątkiem część alei 3 Maja, na którą to Słupsk otrzymał niedawno dofinansowanie na remont odcinka od skrzyżowania z Leszczyńskiego do granic miasta).

- Na remont Małcużyńskiego nie pozwala nam tegoroczny budżet - mówi Marcin Grzybiński, zastępca dyrektora ZIM w Słupsku. - Liczymy, że droga zostanie ujęta w przyszłorocznym planie remontów. W tym roku miejskie ulice będą naprawiane w ramach bieżącego łatania.

ZIM w tym roku na ten cel dysponuje kwotą 1,2 miliona złotych. Remont ul. Handlowej kosztował 100 tysięcy złotych, 400 pochłonęła akcja zima. Pozostała w kasie kwota jest za mała, by przeprowadzać modernizację podobną do tych, które dwa lata temu przeprowadzono na przykład na ul. Sierpinka czy Bałtyckiej. Tylko na drobne frezowanie może liczyć ulica Zamkowa, ale i to nie jest jeszcze do końca pewne.

Teraz dziurawa 11 Listopada i Piłsudskiego będą tylko łatane. Oprócz braku pieniędzy, powodem jest tu też wpisanie obu jezdni do generalnego remontu w ramach ringu miejskiego. ZIM ich nie remontuje, bo czeka na decyzje w tej sprawie.

- Ich remont byłby nieracjonalny w przededniu informacji, o tym czy miasto otrzyma dofinansowanie do ringu - mówi Marcin Grzybiński.