Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

2,72 promila wydmuchał sędzia meczu piłkarskiego. Wypił piwo i spóźnił się na drugą połowę

Krzysztof Niekrasz
Fot. Stock/archiwum
Takiej sytuacji jeszcze nie było w regionie słupskim. Sylwester K. z Miastka, sędzia, prowadził mecz juniorów Czarni Czarne - Koral Dębnica po pijanemu. Przybyli policjanci stwierdzili, że miał w wydychanym powietrzu 2,72 promila.

- W niedzielę po godzinie piętnastej dyżurny policji otrzymał zgłoszenie, że prawdopodobnie sędzia główny meczu juniorów Czarni - Koral znajduje się pod wpływem alkoholu - mówi młodszy aspirant Alicja Ceitel, oficer prasowy KPP w Człuchowie.

- Policjanci udali się na stadion w Czarnem. Kierownik jednej z drużyn oświadczył, że jego podopieczni wyczuli alkohol od sędziego głównego. Funkcjonariusze podczas legitymowania również wyczuli woń alkoholu. Mężczyzna oświadczył, że pił piwo w przerwie, a także po zakończeniu spotkania. Po przebadaniu alkotestem okazało się, że sędzia miał 2,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Za wykonywanie czynności zawodowych w stanie nietrzeźwości grozi areszt lub grzywna.

Mecz zakończył się zwycięstwem piłkarzy Czarnych Czarne 3:2.
- Już przed rozpoczęciem spotkania zauważyłem, że sędzia główny źle wygląda, ale nie sądziłem, że jest pijany. Widziałem go tylko z daleka - relacjonuje Łukasz Kaczmarek, trener Korala Dębnica.

- W trakcie meczu sędziował niefortunnie. Mylił się. Moi zawodnicy kilka razy podbiegali do mnie i mówili, że od sędziego czuć alkohol. Na rozpoczęcie drugiej połowy zawodnicy obu drużyn czekali ponad kwadrans, bo arbiter się spóźnił. I już w tym momencie podjąłem decyzję, żeby nasz kierowca zadzwonił po policję.

Funkcjonariusze przyjechali piętnaście minut po zakończeniu meczu i dokonali pomiaru na trzeźwość. Potwierdziły się przypuszczenia graczy. Z tego powodu postanowiłem nie podpisywać protokołu meczowego. Sytuacja była bowiem skandaliczna.

Jakie konsekwencje grożą arbitrowi mieszkającemu w Miastku za takie rażące zachowanie?

- W rachubę wchodzi wykluczenie - informuje Ryszard Nowakowski, przewodniczący komisji sędziowskiej w podokręgu słupskim.

- W żadnym wypadku nie będziemy tolerować takiego nieodpowiedzialnego zachowania sędziego - twierdzi Andrzej Szczepański, pełniący obowiązki prezesa Pomorskiego Związku Piłki Nożnej w Gdańsku. - Po raz pierwszy mam do czynienia z takim przypadkiem. Do chwili otrzymania dokumentu z policji na razie ten pan został zawieszony w wykonywaniu czynności sędziowskich. Gdy zarzut pijaństwa się potwierdzi, to zostanie skreślony z członka naszej organizacji. Wydział Dyscypliny może podjąć też decyzję o dyskwalifikacji - dodał działacz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza