29-latek trafił do Aresztu Śledczego w Słupsku w miniony piątek. Tymczasowo osadzono go tam w związku z naruszeniem ustawy o zapobieganiu narkomanii.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że był podejrzewany o to, że jako diler rozprowadzał narkotyki. Jak się dowiedzieliśmy, został osadzony w pojedynczej
celi, w której w świąteczny poniedziałek około godz. 16 popełnił samobójstwo, wieszając się.
- Prawdopodobnie by nie zmarł, gdyby strażnik więzienny co pół godziny zaglądał
do tej celi. Tak jak powinien - poinformował nas anonimowy informator, który zadzwonił do redakcji z wiadomością o samobójstwie w areszcie.
- Mężczyzna przebywał w celi, która była cały czas monitorowana - odpiera kpt. Sławomir Meler, oficer prasowy Aresztu Śledczego w Słupsku.
- Dzięki temu w ciągu piętnastu minut po tym, jak się powiesił, rozpoczęto akcję ratowniczą. Na miejsce wezwano także pogotowie ratunkowe. Ratownicy przejęli
akcję ratowniczą, ale nie udało się go już odratować - tłumaczy.
Tymczasem Małgorzata Orłowska, zastępca dyrektora ds. usług medycznych w Stacji Pogotowia Ratunkowego wSłupsku, wczoraj powiedziała nam, że pogotowie już żadnej akcji ratowniczej w areszcie nie prowadziło.
- Gdy karetka dojechała na miejsce, mężczyzna, który powiesił się w toalecie w celi, już nie żył - mówi dyr. Orłowska.
Sprawę już bada Prokuratura Rejonowa w Słupsku. - Mogę powiedzieć, że dotychczas została już przeprowadzona sekcja zwłok. Jej wyniki nie są jeszcze znane - mówi prok. Sywia Knapik, zastępca prokuratora rejonowego w Słupsku.
Według niej nie jest wykluczone, że prokurator rejonowy wystąpi z wnioskiem do Prokuratury Okręgowej w Słupsku o przekazanie badania tej sprawy innej prokuraturze rejonowej.
- Zastanawiamy się nad tym, bo na co dzień współpracujemy z Aresztem Śledczym w Słupsku. Dlatego lepiej byłoby, gdyby sprawę samobójstwa w areszcie badała inna prokuratura. Wniosek jednak jeszcze nie został przygotowany - powiedziała nam wczoraj prok. Knapik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?