Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Absurd w rezerwacie Lisia Kępa? Do lasu wjadą ciężkie maszyny leśne

Sylwia Lis
Sylwia Lis
Kilkaset starych drzew wycięto w rezerwacie „Lisia Kępa” koło Bytowa. Policja nie dopatrzyła się przestępstwa, a Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska zarządziła, aby drewno… wróciło do lasu.
Kilkaset starych drzew wycięto w rezerwacie „Lisia Kępa” koło Bytowa. Policja nie dopatrzyła się przestępstwa, a Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska zarządziła, aby drewno… wróciło do lasu. Sylwia Lis
Kilkaset starych drzew wycięto w rezerwacie „Lisia Kępa” koło Bytowa. Policja nie dopatrzyła się przestępstwa, a Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska zarządziła, aby drewno… wróciło do lasu. Leśnicy i przyrodnicy mówią o absurdzie i braku logiki. – Nikt tego drewna na plecach nie zaniesie – ironizują. – Potrzebny będzie forwarder, ten najlżejszy waży kilkanaście ton. Czyli: po rezerwacie nie można swobodnie chodzić, zbierać jagód, grzybów, ziół, palić ognisk, zakłócać ciszy, ale ciężka maszyna wydzielająca spaliny może jeździć.

"Lisia Kępa" jest piątym i najmłodszym rezerwatem przyrody na terenie gminy Bytów oraz jednym z najcenniejszych w województwie pomorskim, leży w obrębie Nadleśnictwa Osusznica. Pomysł jego utworzenia narodził się w 2019 roku z inicjatywy Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Gdańsku oraz Nadleśnictwa Osusznica.

Wycięto kilkaset drzew

Rezerwat to obszar chroniony, mimo tego w styczniu i lutym 2020 roku wycięto w nim kilkaset drzew – sosen, buków, dębów i świerków. Tak dla zobrazowania to kilkanaście pełnych ciężarówek.

Kilkaset starych drzew wycięto w rezerwacie „Lisia Kępa” koło Bytowa. Policja nie dopatrzyła się przestępstwa, a Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska zarządziła, aby drewno… wróciło do lasu.

Absurd w rezerwacie Lisia Kępa? Do lasu wjadą ciężkie maszyny leśne

- Lasy tną na potęgę – mówił nasz czytelnik, który powiadomił nas o wycince. – Liczy się pozyskanie drewna i sprzedaż. Tu o ochronie przyrody nie ma mowy. W rezerwacie chroni się przyrodę, a nie prowadzi działania gospodarcze dające zysk.

O wycince poinformowano prokuraturę. Chodziło o artykuł 181 paragraf 2 Kodeksu Karnego, który mówi, że kto, wbrew przepisom obowiązującym na terenie objętym ochroną, niszczy albo uszkadza rośliny lub zwierzęta powodując istotną szkodę, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
- Postępowanie umorzono, uznając że w świetle przepisów Kodeksu Karnego nie była to istotna szkoda w środowisku – wyjaśniała Małgorzata Jackowska-Borek, zastępca prokuratora rejonowego w Bytowie.

Policja umarza sprawę

Bytowska policja nadal prowadziła czynności, tym razem w kierunku wykroczenia określonego w art. 127 ustawy o ochronie przyrody, który mówi o odpowiedzialności karnej za naruszenie zakazów lub niedopełnienie obowiązków w zakresie ochrony przyrody.

Jednak policja nie dopatrzyła się złamania prawa.
- Bytowscy policjanci 29 kwietnia 2021 roku zostali powiadomieni o ścince drzew na terenie rezerwatu w gminie Bytów – mówi Damian Chamier Gliszczyński, oficer prasowy bytowskiej policji. - Śledczy, pracując nad sprawą, przesłuchali świadków oraz zapoznali się z obszerną dokumentacją dotyczącą zdarzenia. Funkcjonariusze po wykonaniu czynności wyjaśniających nie stwierdzili, aby doszło do złamania przepisów prawa.

RDOŚ nakazał rozłożyć drewno

O gigantycznej wycince poinformowano Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Gdańsku, a w międzyczasie nadleśniczy Nadleśnictwa Osusznica, na terenie którego znajduje się chroniony obszar został odwołany ze stanowiska.

Inspektorzy przeprowadzili w Nadleśnictwie Osusznica kontrolę i zalecili czynności naprawcze. I tu zdaniem leśników zaczyna się kolejny absurd. Część drewna ma z powrotem trafić do lasu. I tu rodzą się pytania: w jaki sposób mają być przetransportowane wielkie kłody?

- W wyniku rębni przeprowadzonej przez Nadleśnictwo Osusznica w rezerwacie „Lisia Kępa” z powierzchni około 8 ha zostało usuniętych ok. 547 m3 drewna – wyjaśnia w przesłanym do nas piśmie Marek Ziółkowski, p.o. zastępcy Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Gdańsku - Regionalny Konserwator Przyrody w Gdańsku. - Po wycince nie pozostawiono żadnych kłód. Na powierzchni tej brak również rozkładającego się starszego drewna. W ekosystemach leśnych drewno rozkładające się, zróżnicowane pod względem grubości, w tym również wielkowymiarowe, ma ogromne znaczenia dla wykształcenia i zachowania różnorodności wszystkich organizmów związanych z tymi ekosystemami, nie tylko ksylobiontycznych, ale także powiązanych z nimi łańcuchami troficznymi oraz wykorzystujących dziuple, złomy, wykroty, powalone kłody jako kryjówki czy miejsce wychowania młodego pokolenia. Dla ograniczenia skutków wykonanych działań, niedoboru martwego drewna o charakterze biocenotycznym i przywrócenia prawidłowego funkcjonowania ekosystemu leśnego kwaśnej buczyny, Nadleśnictwo Osusznica zostało zobligowane do przemieszczenia części pozyskanego drewna do rezerwatu - w ilości, która uzupełniłaby całkowity brak takiego drewna w wydzieleniu 122t. Do tego celu należy wykorzystać kłody bukowe (o długości > 3 m i grubości >30 cm – mierzonej na grubszym końcu, lub – w przypadku braku dostatecznej ilości takiego drewna - o wymiarach zbliżonych) pozyskane podczas wycinki na wymienionej powierzchni, w ilości min. 3-5 szt./1 ha. Martwe drewno jest jednym z kluczowych elementów ekosystemu leśnego zapewniających jego bioróżnorodność.

Mówiąc wprost: inspektorzy nakazali rozłożyć drewno w rezerwacie, który ma powierzchnię 8 hektarów, tak aby na każdym hektarze znalazło się od 3 do 5 sztuk. I tu rodzą się kolejne pytania. Skoro pozyskano 547 m3 to po rozłożeniu nadal pozostaje około 500 m3. Co stanie się z tym drewnem?

- Ale to nie najważniejsze, to są duże kłody, nikt nich na plecach nie będzie nosił – mówi nam jeden z pomorskich leśników. – Aby rozłożyć drewno w rezerwacie trzeba użyć potężnej maszyny leśnej typu forwarder. Ta waży przynajmniej kilkanaście ton i będzie tak jeździła po rezerwie i niszczyła przyrodę? Proszę zauważyć absurd, po rezerwacie poza wyznaczonymi ścieżkami nie można chodzić, nie wolno zbierać runa leśnego, jest zakaz zakłócania ciszy, a teraz do Lisiej Kępy ma wjechać ciężki sprzęt tylko po to by rozłożyć trochę kłód?

RDOŚ nie odpowiedziała nam w jaki sposób leśnicy mają rozłożyć drewno. Dopytywaliśmy też, czy nie lepiej byłoby sprzedać już zerwanego drewno, które od roku leży przy drodze, a pieniądze przeznaczyć na ochronę rezerwatu, zakup tablic informacyjnych, bo tych wciąż nie ma. Spacerujący mogą nieświadomie złamać prawo, bo nie wiadomo, w którym miejscu zaczyna się obszar chroniony. Gdzieniegdzie można zauważyć zielone paski na drzewach oznaczające granice rezerwatu, ale te z łatwością mogą zostać przeoczone.
- W 2021 roku RDOŚ w Gdańsku zakupił 15 tablic informacyjnych rezerwat przyrody „Lisia Kępa” - wyjaśnia Marek Ziółkowski. - Tablice te posłużą do oznaczenia granic rezerwatu. Zadanie to zaplanowane jest na III- IV kwartał 2022 roku. Ponadto informuję, że rezerwat „Lisia Kępa” nie pełni roli parku rekreacyjnego i nie planuje się lokalizowania w jego granicach żadnych ławek.

Leśnicy z Osusznicy mają związane ręce, bo bez dyskusji muszą wykonać zalecenia pokontrolne RDOŚ.

Do rezerwatu wjedzie forwarder

- W zaleceniach RDOŚ w Gdańsku nie wskazano sposobu (technologii) rozłożenia kłód w rezerwacie – mówi Krzysztof Połczynski, starszy specjalista służby leśnej ds. zamówień publicznych i lasów niepaństwowych w Nadleśnictwie Osusznica. - W związku z powyższym Nadleśnictwo mając na uwadze zminimalizowanie ingerencji w środowisko przyrodnicze planuje rozłożyć drewno za
pomocą maszyn leśnych typu forwarder. Metoda ta jest najmniej inwazyjna dla środowiska i pokrywy gleby. Zgodnie z wystąpieniem pokontrolnym (…) (tu wpisano zalecenia RDOŚ o ilości drewna, które ma trafić do lasu, dane powyżej – dop. red) ilość drewna do rozłożenia w rezerwacie wynosić będzie więcej niż 3-5 m3/ ha ponieważ jedna sztuka nie równa się jednemu m3. Ponadto nadleśnictwo planuje rozłożyć dodatkową ilość grubego drewna tj. dęba oraz sosny. Drewno, które nie zostanie rozłożone w rezerwacie zostanie zagospodarowane na potrzeby własne Nadleśnictwa Osusznica, w tym na potrzeby edukacji przyrodniczo – leśnej oraz szeroko rozumianą turystykę

I dodaje: Nadleśnictwo Osusznica przystąpi do rozkładania drewna przy sprzyjających warunkach atmosferycznych, co pozwoli zminimalizować szkody powstałe w pokrywie gleby.

Lisia Kępa (Informacja Nadleśnictwa Osusznica)

Jak informują Lasy Państwowe na swojej stronie internetowej w 2020 roku utworzono rezerwat przyrody „Lisia Kępa” Zarządzeniem Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Gdańsku z dnia 15 lipca 2020 roku. o łącznej pow. 313,39 ha. Celem ochrony w rezerwacie jest zachowanie mozaiki ekosystemów: torfowisk wysokich i przejściowych, jezior dystroficznych oraz borów bagiennych i lasów bukowych. Teren ten leży w obrębie obszarów Natura 2000: Lasy Rekowskie oraz Pływające Wyspy pod Rekowem. Najciekawszymi elementami rezerwatu są pływające wyspy pła mszarnego na jeziorze Leniwym, zaś najcenniejszymi elementami przyrodniczymi są torfowiska przejściowe i wysokie z występującą roślinnością charakterystyczną dla tego typu środowisk. Możemy tutaj spotkać wszystkie występujące w Polsce gatunki rosiczek: okrągłolistną, długolistną oraz pośrednią. Ponadto występują tu gatunki rzadkich i chronionych roślin torfowiskowych, jak bagnica torfowa, turzyca bagienna, przygiełka biała i bażyna czarna. Do jednych z najciekawszych osobliwości faunistycznych należałoby zaliczyć najmniejszy występujący gatunek ważki w Polsce tj. iglicę małą. Można w nim również spotkać 140-letnie daglezje, które zostały uznane za drzewa mateczne.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza