15. konfrontacje będą jednym z największych tegorocznych artystycznych wydarzeń w Słupsku. Najpierw zaśpiewa Anita Lipnicka, potem będzie można zobaczyć operę "La Traviata" w wersji koncertowej. Krystyna Sienkiewicz i inne znakomite aktorki przyjadą z komedią "Klimakterium".
Zaśpiewa też Gaba Kulka, a miłośnicy teatru z pewnościę będą chcieli zobaczyć Hannę Śleszyńską w monodramie "Kobieta pierwotna", czy Grażynę Wolszczak i Jacka Poniedziałka w "Nigdy nie zakocham się".
Jest tylko jeden problem, biletów na większość tych wydarzeń nie ma już od miesiąca.
- Widzowie zaczęli je rezerwować już w styczniu, zanim jeszcze pojawiły się plakaty. Obawiali się, że jeśli przyjdą w połowie lutego, to biletów już nie będzie - mówi Joanna Kubacka ze słupskiej filharmonii, organizatorka konfrontacji.
- Sprzedaliśmy już wszystkie wejściówki. Na bilety jest szansa tylko wtedy, jeśli ktoś nie odbierze rezerwacji, lub w ostatniej chwili zrezygnuje z przyjścia na koncert czy spektakl i zwróci bilety do kasy.
Niektórzy artyści wystąpią w Słupsku dwa razy. Tak będzie w przypadku "La Traviaty" czy spektaklu "Klimakterium".
- W grudniu, kiedy układaliśmy program konfrontacji, nie dało się przewidzieć takiego zainteresowania - mówi Joanna Kubacka. - Jednak już wiadomo, że "Klimakterium" będzie można zobaczyć również w maju i czerwcu. Nie są znane jeszcze konkretne daty, ale już przyjmujemy rezerwacje. O nieodebrane rezerwacje i zwroty biletów na poszczególne wydarzenia konfrontacji można pytać w kasie filharmonii pod numerem 59 842 38 39.
Program konfrontacji
4 marca, godz. 20 - koncert Anity Lipnickiej,
6, 7 marca, godz. 18 - La Traviata,
11 marca, godz. 17, 20 - Klimakterium,
14 marca, godz. 18 - koncert Gaby Kulki,
20 marca, godz. 17 - Grażyna Wolszczak i Jacek Poniedziałek w "Nigdy nie zakocham się",
20 marca, godz. 20 - Hanna Śleszyńska w monodramie "Kobieta pierwotna".
nasz komentarz
Widownia słupskiej filharmonii i teatru pomieści 400 osób. To za mało. Widać to podczas koncertów i przedstawień z gwiazdami.
Nie pamiętam, żeby na koncert Michała Bajora czy Katarzyny Nosowskiej można było kupić bilet w piątek, planując weekend. Podobnie jest z przedstawieniami Nowego Teatru.
Dużo szczęścia będzie miał ten, kto dzisiaj kupi bilet na "Edith & Marlene", którą teatr zagra za miesiąc. Słupszczanie chcą chodzić do teatru i filharmonii, jeśli dzieje się tam coś ciekawego. To dobrze.
le to oznacza, że w mieście powinna wreszcie powstać scena z widownią z prawdziwego zdarzenia. Bo lepsze od tej, jaką mamy na ul. Jana Pawła II, widziałem w wielu ośrodkach kultury czy klubach garnizonowych w Polsce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?