- Radni Rady Miejskiej w Słupsku zwracają się z prośbą do Pana Marszałka o wsparcie finansowe w zakresie dotowania funkcjonowania bieżącej działalności Polskiej Filharmonii "Sinfonia Baltica" im. Wojciecha Kilara w Słupsku - tak zaczyna się apel, nad którym na najbliższej sesji pochylić mają się miejscy radni.
- Jest to inicjatywa klubu PiS - przyznaje Tadeusz Bobrowski, wiceprzewodniczący rady miasta. - Poprzedni i obecna pani prezydent próbowali uzyskać wsparcie dla słupskich jednostek, które działają nie tylko na rzecz miasta, ale i dla całego regionu. Uważamy, że Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego mógłby wesprzeć finansowo działalność Sinfonii Baltici.
Kłopot w tym, że utworzona w 1977 roku słupska filharmonia to miejska instytucja. Jej organem założycielskim jest ratusz, a nie marszałek. Urząd marszałkowski dotuje, ale swoje instytucje kulturalne działające na rzecz całego regionu jak np. Muzeum Pomorza Środkowego. Zdaniem inicjatorów PFSB również działa ponad lokalnie, a w dużej mierze z jej usług korzystają mieszkańcy graniczących ze Słupskiem miejscowości.
- Miasto Słupsk jako nieliczne spośród miast polskich dotuje z własnych środków budżetowych funkcjonowanie większości instytucji kultury znajdujących się w swoich granicach. W 2022 roku zaplanowany budżet to ponad 16,5 mln zł. Niestety rokrocznie rosnące koszty bieżącego utrzymania tych instytucji są coraz większym wyzwaniem dla miejskiego budżetu - podkreślają autorzy apelu dodając, że w przypadku Sinfonii Baltici przychody ze sprzedaży biletów i miejska dotacja to 4,2 mln zł.
Tymczasem urząd marszałkowski filharmonię wpiera, ale własną, czyli Polską Filharmonię Bałtycką w Gdańsku. Przychody z działalności na ten rok zaplanowano na poziomie 8,7 mln zł, a dotacja to 13,7 mln zł. Gdańska filharmonia otrzymuje też dotacje i granty, o które wnioskuje do Urzędu Miasta w Gdańsku. Nie są to jednak milionowe kwoty, ale dofinansowania.
Miejska jest za to filharmonia w Koszalinie, która może liczyć na wsparcie ze strony marszałka sąsiedniego województwa. W sprawozdaniu za wykonanie budżetu za poprzedni rok można przeczytać, że Filharmonia Koszalińska osiągnęła przychód w wysokości 6,8 mln zł, z czego 5,8 mln zł to dofinansowanie od organizatora, czyli miasta Koszalin, a dodatkowe 350 tys. zł to dofinansowanie działalności z budżetu województwa zachodniopomorskiego.
Przypomnijmy, że Słupsk przymierza się do budowy nowej siedziby filharmonii. Pod koniec sierpnia zaprezentowano koncepcję nowego budynku, który stanąć miałby w miejscu aktualnej siedziby. Łączna planowana powierzchnia użytkowa nowej filharmonii to 4331,17 m kw. Sala widowiskowa pomieścić ma 440 osób wliczając w to balkon. Powierzchnia sceny to 215 m kw. Na scenie zaprojektowano zapadnię, którą będą transportowane instrumenty muzyczne (w szczególności fortepiany) z magazynów w podziemiu. W hallu głównym na parterze wydzielono przestrzeń galeryjno-wystawową, kasę, bufet oraz szatnię. Na pierwszym piętrze znajdować się będzie sala konferencyjno-koncertowa o powierzchni 134 m kw., umożliwiająca organizowanie koncertów kameralnych oraz wszelkich narad. Pomieszczenia biurowe znajdują się na dwóch poziomach na 1 oraz 2 piętrze. Zaprojektowano 3 sale prób dla muzyków. Ponadto w budynku będą 4 garderoby dla solistów, garderoby dla muzyków, a także 6 pokoi hotelowych. Najważniejsze to, że budynek będzie posiadał klimatyzację. Będzie też studio nagrań.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?