MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Automat stracił energię

Mariusz Nowicki [email protected]
Jakub Kurek przed nieczynnym od miesięcy energomatem.
Jakub Kurek przed nieczynnym od miesięcy energomatem.
Słupski oddział Energi robi sobie kpiny z klientów. Jedyny w mieście całodobowy energomat nie działa już trzeci miesiąc.

Przedpłata się opłaca

Przedpłata się opłaca

Klienci Energi, którzy mają liczniki przedpłatowe, płacą tylko za energię, którą rzeczywiście zużyją. Nie muszą wydawać pieniędzy na tzw. prognozowane zużycie prądu, wtedy zazwyczaj płaci się więcej, pomimo mniejszego zużycia. Rozliczenie następuje dopiero po kilku miesiącach. Podstawowy minus liczników przedpłatowych to niedziałające albo ciągle psujące się energomaty, w których można prąd kupić.

Co więcej, nie wiadomo nawet, kiedy Energa zamierza ponownie go uruchomić.

- Po prostu żarty sobie z ludzi robią - denerwuje się Jakub Kurek ze Słupska. - Mieszkam na osiedlu Westerplatte, więc do energomatu mam kawał drogi. Jadę na ulicę Kołłątaja, a tam okazuje się, że automat nie działa i po prąd trzeba się wybrać na ulicę Przemysłową.

I też nie wiadomo, czy będzie można kupić tam energię, bo tamten automat też ciągle się zacina albo w ogóle nie działa. To jakieś kpiny. Przecież takie urządzenia powinny być na każdym osiedlu.

Tymczasem w Słupsku, gdzie z liczników przedpłatowych korzysta ponad sześć tysięcy osób, są zaledwie dwa energomaty. A właściwie jeden, bo z tego przy ul. Kołłątaja słupszczanie i tak od dawna nie mają żadnego pożytku. Mają za to coraz więcej problemów.

- Od jakiegoś czasu na wszelki wypadek staram się kupować więcej prądu, żeby potem nie było żadnych niespodzianek - mówi Andrzej Białowąs ze Słupska.
- Nie raz już zdarzyło mi się biegać od energomatu przy Kołłątaja do tego przy Przemysłowej tylko po to, aby odejść z kwitkiem, bo obydwa nie działały. A przecież nie każdy ma czas, żeby stać po prąd w kolejce do kasy.

Całkiem niedawno tysiące mieszkańców miasta zostało narażonych na spędzenie weekendu w ciemnościach, bo nie działał żaden z energomatów. Nie działał, bo akurat na weekend Energa zaplanowała sobie konserwację systemu. Prąd można było kupić dopiero w poniedziałek.

Najwidoczniej jednak dostawca energii w ogóle się tym nie przejmuje. Co więcej, Energa nie potrafi nawet określić, kiedy mieszkańcy Słupska znów będą mogli korzystać z automatu przy ul. Kołłątaja.
- Jak będzie sprawny, to poinformujemy o tym klientów - tylko tyle ma nam do powiedzenia Ryszard Wojtkowiak, kierownik rejonu słupskiego Energi.

- A kiedy będzie sprawny? - pytamy dalej.

- Jak zostanie naprawiony. Robimy wszystko, żeby go ponownie uruchomić - zapewnia Wojtkowiak. - Do tego czasu klienci mogą kupić prąd w Biurze Obsługi Klienta.

Tyle że Biuro Obsługi Klienta czynne jest najwyżej tylko do godz. 17. Klientom, którzy chcieliby dokupić prąd po tej godzinie, nie pozostaje więc nic innego, jak mieć nadzieję, że jedyny działający w mieście energomat nagle się nie zepsuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza