Autostrady w Polsce są bezpłatne z wyjątkiem tego odcinka. Uważaj, jeśli masz zamiar wybrać się nim w podróż

Duża część autostrad już wcześniej była bezpłatna. Były to głównie nowo wybudowane drogi, na których nie wprowadzono jeszcze punktów poboru opłat lub służących do tego automatycznych systemów.

Od 1 lipca 2023 r. nie trzeba płacić za przejazd motocyklem lub samochodem osobowym do 3,5 tony po autostradach zarządzanych przez Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad. To odcinki:

• A2 Konin - Stryków,
• A4 Wrocław – Sośnica.

Od 4 września bezpłatny jest także odcinek autostrady A1 od Rusocina aż do Nowej Wsi.

Pojazdy ciężarowe, dostawcze i osobówki z przyczepami za przejazd tymi odcinkami nadal uiszczają opłaty.

Dla samochodów osobowych i motocykli nadal płatne są:

• autostrada A2 - odcinek Konin - Świecko (z wyłączeniem odcinka Poznań Zachód i Poznań Wschód), 40 gr za kilometr, czyli 102 zł w jedną stronę lub 204 zł w obie
• autostrada A4 - odcinek Kraków - Katowice, 30,00 zł w jedną stronę lub 60,00 zł w obie.

I to właśnie te odcinki, na które trzeba uważać, jeśli wybieramy się w podróż. Zarządzane są przez prywatne podmioty. To spółki Autostrada Wielkopolska oraz Stalexport Autostrada Małopolska. I ten stan może trwać jeszcze latami, ponieważ koncesja na zarządzanie fragmentami autostrady A4 ma wygasnąć dopiero w 2027 r., a płatnymi odcinkami A2 - w 2037 r.

Przedterminowe zakończenie trwających umów koncesyjnych przez państwo mogłoby oznaczać wypłaty koncesjonariuszom olbrzymich odszkodowań.

Autostrady bezpłatne nie będą na zawsze. Odcinek A1 Rusocin - Nowa Wieś darmowy ma być jedynie do końca 2023 r. Czy odcinki zarządzane przez GDDKiA

• A2 Konin - Stryków,
• A4 Wrocław - Sośnica

pozostaną bez opłat na stałe - dowiemy się prawdopodobnie dopiero po wyborach parlamentarnych.