MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bałtycka III liga. Gryf 95 Słupsk - Bałtyk Gdynia

Rafał Szymański
Szymon Gibczyński strzelił ostatniego gola dla Gryfa 95 w III lidze.
Szymon Gibczyński strzelił ostatniego gola dla Gryfa 95 w III lidze. Łukasz Capar
Dzisiaj na stadionie przy ul. Zielonej zagra lider rozgrywek Bałtyk Gdynia. Jego umiejętności zweryfikuje walczący o baraże Gryf 95 Słupsk. Początek spotkania o godz. 17.

Bałtyk Gdynia jest jak najbardziej do pokonania. Zespół na wyjazdach gra bowiem w porównaniu do aspiracji sięgających II ligi słabo. Ostatni raz wygrał w październiku ubiegłego roku w Pucku z Zatoką. Ostatnie dwa mecze na obcych boiskach przegrał z Druteksem-Bytovią Bytów 1:2 i z Regą Trzebiatów 0:2.

Wcześniej zremisował 0:0 w Kartuzach z Cartusią 0:0. Wiosną nie potrafił przywieźć z innych boisk żadnego zwycięstwa. Sam słabą postawą dostarcza argumentów swoim rywalom.

Gryf 95 Słupsk nie będzie miał jednak łatwego zadania. Co prawda drużyna jest bardzo bojowo nastawiona po porażce z Cartusią Kartuzy 4:5. I to nie trener Wojciech Polakowski musiał ją jakoś specjalnie mobilizować. Zespół pokazał, że potrafi walczyć, doprowadzając w Kartuzach wynik ze stanu 1:4 do remisu 4:4. - To nie udaje się wielu drużynom. Pokazaliśmy, że stać nas na wiele.

Chociaż przegraliśmy, to ten duch walki został w nas. Wyjdziemy w takim nastawieniu na lidera - mówi szkoleniowiec.

Trener będzie miał jednak problem. W jego zespole zabraknie dwóch filarów defensywy. Wczoraj miał operowaną łękotkę Marcin Pluta, nogę w gipsie ma Artur Sarna. To dla nich oznacza pożegnanie z sezonem. Teraz grę kolegów będą oglądać z trybun.
- Kandydatami do wyjścia w defensywie są więc Paweł Waleszczyk i Adam Pietras na środku - mówi Polakowski.

Możliwe, że trener będzie musiał wrócić do ustawienia znanego z meczu z Dębem Dębno. Tam Waleszczyk zaczynał na stoperze, a Pietras grał w środku. To oznacza, że nie należy spodziewać się ofensywnych fajerwerków w wykonaniu gryfitów. Raczej ostrożnej gry w środku pola, szanowania piłki i wielu podań do Pawła Kryszałowicza.

Pod znakiem zapytania stoi także występ chorego Dawida Fursy.

- Mam jednak nadzieję, że Dawid wykuruje się i będzie mógł zagrać. Ostatnio jest w dobrej formie - mówi Polakowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza