Organizacja ekologów WWF alarmuje, że Bałtyk jest brudnym morzem, a odłożenie o kolejne pięć lat wprowadzenia obowiązku zdawania ścieków w portach jeszcze bardziej pogarsza tę sytuację.
- Porty oraz miasta, w których te porty się znajdują, będą czerpały coraz większe zyski z dynamicznego rozwoju morskiej turystyki wycieczkowej na Morzu Bałtyckim, a jednocześnie będą nadal przyczyniać się do zanieczyszczania środowiska Bałtyku - uważa Anna Marzec z WWF Polska.
Stracimy na tym wszyscy, gdyż Bałtyk będzie nadal zlewiskiem nieczystości zawierających biogeny, bakterie, wirusy oraz inne substancje patogenne.
Obecnie jednostki morskie mogą zrzucać ścieki w odległości co najmniej 12 mil od brzegu. Dotyczy to m.in. jednostek z wieloma pasażerami.
Tymczasem szacuje się, że już dziś liczba podróżujących po Bałtyku przekroczyła pułap trzech milionów osób rocznie!
Liczba samych dużych statków wycieczkowych osiągnęła już 350. Dlatego zakaz IMO powinien bezwarunkowo wymóc na armatorach statków pasażerskich i promów, aby produkowane przez ich jednostki ścieki były zostawiane w portach.
Według ekologów zmusi to same bałtyckie porty do przygotowania odpowiedniej infrastruktury.
Na szczęście, jak dowiedzieliśmy się w słupskim sanepidzie, problem sygnalizowany przez WWF nie dotyczy naszych plaż.
- Woda w naszych kąpieliskach jest dobra. Nie mamy żadnych zastrzeżeń - uspokaja Józef Pawluk, zastępca powiatowego inspektora sanitarnego w Słupsku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?