Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bez szans duży na remont amfiteatru w Kołobrzegu

Iwona Marciniak Fot. Michał Świderski
Kołobrzeski amfiteatr, rozsławiony przez Festiwal Piosenki Żołnierskiej, wymaga znacznie więcej niż tylko kosmetyki.
Kołobrzeski amfiteatr, rozsławiony przez Festiwal Piosenki Żołnierskiej, wymaga znacznie więcej niż tylko kosmetyki.
Jeszcze w listopadzie ubiegłego roku miasto Kołobrzeg gotowe było szukać wraz z dzierżawcą 3,8 mln złotych na remont obiektu. W styczniu wspólne plany stopniały do 1,2 mln złotych, a dziś do zera.

Amfiteatr remontu z prawdziwego zdarzenia nie przechodził od niepamiętnych czasów. W kiepskim stanie jest scena: podczas ostatniego Interfolku deska zarwała się pod szczudlarzem z Francji. Stan amfiteatru, zwłaszcza kanalizacji, grozi nie wydaniem przez sanepid pozwolenia na tegoroczne, sezonowe użytkowanie.

Listopadowy projekt prezentował się imponująco: przebudowane garderoby, biura, widownia, nowa scena. Do tego sala konferencyjna i pokoje gościnne, piękne otoczenie. Brakowało tylko remontu dachu, ale to gigantyczna inwestycja, warta kilkadziesiąt milionów.

Wtedy, w końcu ubiegłego roku, prezydent miasta Janusz Gromek i współwłaściciel spółki dzierżawiącej amfiteatr Roman Łangowski deklarowali chęć wspólnego poszukiwania pieniędzy. Najlepiej unijnych.

Sięgniecie po nie, np. w ramach Programu Operacyjnego Ryby, wymagałoby jednak zerwania 15-letniej umowy dzierżawy (jej termin upływa w 2017 r.) i prowadzenia amfiteatru przez 5 lat przez samorząd. Stąd też ograniczenie rozmachu projektu i wersja oszczędna, wyliczona na 1,2 mln złotych.

Prezydent zgodził się na pokrycie części tej sumy – 500 tys. złotych – z miejskiej kasy i zdecydował o wprowadzeniu projektu uchwały pod obrady rady. Wycofał się z tych planów po sprzeciwie części radnych.

– Na razie nie damy pieniędzy, bo radni się na to nie zgodzą, a ja i tak chcę szukać dofinansowania z zewnątrz – powiedział nam Janusz Gromek. – Ale żeby tak było, miasto musi znów przejąć amfiteatr. Dzierżawca musi zrozumieć, że aby zrobić w amfiteatrze remont z prawdziwego zdarzenia, a nie polegający na malowaniu pędzelkiem, potrzeba milionów. Sam z takim wydatkiem sobie nie poradzi. Powiedziałem mu to, czekam na jego ruch.

W dyskusjach radnych posypały się uwagi, że podpisana w 2002 r. umowa dzierżawy nie była dla miasta korzystna, bo rocznie dzierżawca miał miastu płacić raptem tysiąc złotych. Ówczesny prezydent, dziś radny opozycji Henryk Bieńkowski, przypomina, że to nie tak, bo dzierżawca opłaca też podatek od nieruchomości, ok. 20 tys. rocznie, a zobowiązany był utrzymać amfiteatr w należytym, czyli niepogorszonym stanie.

– A to, że miasto nie egzekwuje warunków umowy, to już inna sprawa – mówi Henryk Bieńkowski i dodaje: – Jestem absolutnie przeciwny przekazywaniu na amfiteatr jakichkolwiek pieniędzy z miasta dopóki obowiązuje umowa. Gdyby tak się stało, uważam, że sprawa nadawałaby się do prokuratora.

Były prezydent sugeruje, że Janusz Gromek powinien przekonać dzierżawcę do odstąpienia od umowy. Jeśli ten się nie zgodzi, niech radzi sobie sam: – A jestem przekonany, że sobie poradzi.

Wśród radnych pojawiły się też głosy kwestionujące sens istnienia amfiteatru w obecnym kształcie, bo konkuruje z plenerową sceną Regionalnego Centrum Kultury.

– Myślę, że warto zastanowić się nad zmianą jego funkcji – mówi Henryk Bieńkowski. – Może lepiej adaptować go na dom zdrojowy, czy podobną do krynickiej pijalnię wód?

Na cztery miesiące przed sezonem, a na pięć przed planowanym jubileuszowym, aż 10-dniowym festiwalem Sunrise, Roman Łangowski i jego wspólnicy stanęli przed wyborem: odstąpią od umowy, albo zajmą się przygotowaniem do sezonu sami.

– My nie mamy nic przeciwko odstąpieniu od umowy, ale nie możemy się zgodzić, że na pięć lat mamy wypaść z gry – mówi Roman Łangowski. – Nie mamy wyjścia, dotrzymując wymogów umowy, remont zrobimy sami, ale oczywiście w bardzo okrojonym stanie, spełniając przede wszystkim wymogi, jakie nam postawił sanepid.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza