Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bójka na ulicy Filmowej w Słupsku. Dwóch na wolności, dwóch nadal w areszcie

Bogumiła Rzeczkowska
Bogumiła Rzeczkowska
Doprowadzenia na posiedzenia aresztowe w Sądzie Rejonowym 12 i 16 stycznia
Doprowadzenia na posiedzenia aresztowe w Sądzie Rejonowym 12 i 16 stycznia Łukasz Capar
Sąd Okręgowy w Słupsku rozpatrzył w środę zażalenia obrońców na tymczasowe aresztowania czterech podejrzanych o udział w bójce na ulicy Filmowej w Słupsku. Dwóch wyszło na wolność, dwóch pozostaje w areszcie.

W środę w Sądzie Okręgowym w Słupsku odbyły się niejawne posiedzenia w sprawie czterech mężczyzn podejrzanych o udział w bójce na ulicy Filmowej w Słupsku, którzy zostali aresztowani na dwa miesiące przez słupski sąd rejonowy 12 i 16 stycznia. Po rozpatrzeniu zażaleń obrońców podejrzanych sąd okręgowy zdecydował, że Marcin K. i Jarosław O. pozostaną w areszcie. Natomiast Pawłowi K. i Piotrowi K. sąd uchylił ten środek zapobiegawczy, nie stosując w zamian żadnych innych sankcji.

Przypomnijmy, że do starcia ośmiu mężczyzn z dwoma doszło po południu 3 stycznia na ulicy Filmowej w Słupsku. Kilku mężczyzn miało maczety, noże, siekierę i pałkę teleskopową. Mężczyźni używali również pięści i nóg do zadawania ciosów i kopniaków. Na miejsce przyjechały radiowozy i karetka pogotowia ratunkowego. Jedna osoba z obrażeniem uda od ostrego narzędzia oraz urazem głowy trafiła do słupskiego szpitala. Niegroźnie ranny był jeszcze jeden mężczyzna.

Policja zatrzymała cztery osoby. Marcin K. i Jarosław O. zostali aresztowani 12 stycznia, Paweł K. i Piotr K. – 16 stycznia.

Jak informował wówczas Lech Budnik, słupski prokurator rejonowy, podejrzani usłyszeli zarzuty udziału w bójce, a niektórzy - udziału w bójce z niebezpiecznym przedmiotem. Dodatkowo są podejrzani o to, że popełnili przestępstwo o charakterze chuligańskim, czyli polegające między innymi na umyślnym zamachu na zdrowie, wolność, cześć lub nietykalność cielesną. To dotyczy także sytuacji, jeśli sprawca działa publicznie, okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego. Według przepisów w przypadku zarzutu bójki nie ma znaczenia, czy ktoś odniósł obrażenia. Jeśli bierze udział w starciu, także jest sprawcą.

Tymczasem obrońca zwolnionych z aresztu ma inne zdanie na temat roli, jaką odegrali poszczególni uczestnicy zajścia.
- Bardzo się cieszę, że sąd okręgowy podzielił, w zasadzie w całości, moje stanowisko i uchylił tymczasowe aresztowanie, oczywiście nie przesądzając merytorycznie na tym etapie sprawy. I co ważne – sąd nie zastosował żadnych innych środków zapobiegawczych, dozoru policji czy poręczenia majątkowego – mówi adwokat Dawid Jach, obrońca Pawła K. i Piotra K. - Moi klienci nie byli napastnikami. Bronili się przed wieloosobową grupą napastników i odnieśli obrażenia. Wniosek prokuratury o zastosowanie wobec nich środka izolacyjnego był wysoce krzywdzący.

Obrońca zapowiada, że będzie dążył do oczyszczenia z zarzutów Pawła K. i Piotra K.
- Czas, by organy ścigania ustaliły prawdziwych sprawców – podsumowuje Dawid Jach.

Za udział w bójce grozi kara od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia. Natomiast za udział w bójce z użyciem niebezpiecznego przedmiotu – od sześciu miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności. W przypadku skazania za działanie o charakterze chuligańskim, wysokość najniższej wymierzonej kara to dolna granica zagrożenia zwiększona o połowę.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza