Bracia oskarżeni. Obcowali z nieletnią

Jedna ofiara i czterech sprawców. Pokrzywdzoną jest czternastolatka z miejscowości pod Słupskiem, uczennica Ośrodka Szkolno--Wychowawczego w Słupsku. Sprawa ujrzała światło dzienne w listopadzie ubiegłego roku, gdy szkolni kuratorzy powiadomili mamę dziewczynki.

- Matka pokrzywdzonej miała w Słupsku przyjaciółkę - panią J. Często ją odwiedzała, a na spotkania zabierała swoją córkę. Kontakty były do tego stopnia zażyłe, że dziewczynka nazywała przyjaciółkę matki - ciocią - relacjonuje Jacek Korycki, rzecznik słupskiej prokuratury okręgowej. - Matka też zostawiała córkę w mieszkaniu cioci, często na noc. W tym czasie rodzinę odwiedzali bracia Sylwestra J., męża gospodyni. To Szczepan i Robert J., a także jego syn Kamil.

- Aresztowania nastąpiły dopiero w kwietniu. W tej sprawie należało wykonać wiele różnych czynności i długo trwało zbieranie materiałów. Pokrzywdzona została przesłuchana w obecności psychologa, który uznał, że jest wiarygodna i powiedziała prawdę o tym, co działo się w mieszkaniu J. - mówi Jacek Korycki. - W efekcie prokuratura rejonowa, która prowadziła śledztwo, oskarżyła 38-letniego Sylwestra J. oraz 24-letniego Szczepana J. o obcowanie płciowe i doprowadzenie do innych czynności seksualnych 14-letnią upośledzoną umysłowo dziewczynkę.

Dwaj bracia trafili do aresztu. Sylwester J. odpowie za wielokrotne obcowanie płciowe z pokrzywdzoną od kwietnia do sierpnia 2013 roku. Szczepana J. prokuratura oskarża o doprowadzenie pokrzywdzonej do obcowania płciowego w wakacje 2012 roku.

- Sylwester J. nie przyznał się do popełnienia zarzuconych mu czynów. Stwierdził jednak, że odbywał stosunki seksualne z pokrzywdzoną. Natomiast Szczepan J. przyznał się do tak przedstawionych mu zarzutów. Oskarżeni twierdzą, że do tych czynów dochodziło za zgodą pokrzywdzonej - dodaje prokurator Korycki.

Jednak ta sprawa ma jeszcze dwa inne wątki, bo według prokuratury sprawców było czterech. Policja poszukuje trzeciego z braci - Roberta J. Tę część śledztwa wyłączono do odrębnego postępowania. Natomiast sprawę jego nieletniego syna - Kamila J. przekazano do sądu dla nieletnich.

- Według śledztwa, dopuścił się czynów karalnych przed ukończeniem siedemnastego roku życia. Dlatego jego sprawą zajmie się sąd rodzinny - wyjaśnia prokurator.

Oskarżonym dorosłym sprawcom grozi do 12 lat pozbawienia wolności. Taka jest najwyższa kara za pedofilię i wykorzystanie seksualne osoby niepełnosprawnej umysłowo, która nie potrafi rozpoznać znaczenia czynów czy pokierować swoim postępowaniem. Proces będzie się toczył przed słupskim sądem rejonowym.