Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burmistrz Łeby chce strefy płatnego parkowania

Sylwia Lis [email protected]
Turyści na razie za parkowanie w mieście nie zapłacą. Burmistrz nie odpuszcza i nadal chce strefy płatnego parkowania. – Pieniądze są nam potrzebne – mówi.
Turyści na razie za parkowanie w mieście nie zapłacą. Burmistrz nie odpuszcza i nadal chce strefy płatnego parkowania. – Pieniądze są nam potrzebne – mówi. Krzysztof Falcman
Nie będzie w Łebie strefy płatnego parkowania. Na wczorajszej sesji radni odrzucili tę uchwałę. - To jeszcze nie koniec, będę namawiał radnych do zmiany decyzji - zapowiada burmistrz.

Na pomysł wprowadzenia strefy płatnego parkowania wpadł Andrzej Strzechmiński, burmistrz Łeby.

- Miasto potrzebuje pieniędzy - mówi burmistrz. - Mamy bardzo dużo zobowiązań wobec banków, źle jest pobierana opłata targowa i klimatyczna i do kasy nie wpływa tyle, ile powinno. W mieście w wakacje na miejscach do parkowania panuje chaos, wprowadzenie płatnej strefy rozwiązałoby ten problem.

Strefa miała obowiązywać od 1. czerwca do 31. sierpnia. Miała obejmować ulice: Kościuszki, 10 Marca, Wojska Polskiego, Tysiąclecia, Szkolna, Nadmorska, Obrońców Westerplatte, Okrzei, Sportowa, Sosnowa, Chełmońskiego, Derdowskiego, Abrahama i Turystyczna.

W projekcie uchwały ustalono, że do pół godziny parkowania kierowca zapłacić miał złotówkę, za pierwszą godzinę 2,5 zł, za drugą trzy złote, za trzecią 3,5 zł i każdą następną 2,5 zł. Z opłat zwolnieni mieli być mieszkańcy zameldowani przy konkretnej ulicy oraz służby.

Projekt uchwały nie zyskał poparcia radnych.

Zaproponowali, by strefa obowiązywała tylko na trzech ulicach - mówi Strzechmiński. - To nie ma sensu, ogłaszanie przetargu tylko na obsługę tak małej części miasta mija się z celem. Dalej będę rozmawiał z radnymi na temat wprowadzenia strefy. Myślę, że dojdziemy do kompromisu. Wydaje mi się, że punktem zapalnym było to, że osoby mające przy tych ulicach działalność gospodarczą nie są zwolnione z opłat. Ale nie może być tak, że przedsiębiorca rano przyjeżdża do Łeby, zostawia auto przy ulicy i blokuje miejsce na cały dzień.

Burmistrz podkreśla, że liczy na pieniądze z płatnego parkowania.

- Szacowałem, że rocznie do budżetu z tego tytułu mogłoby wpływać 200 - 250 tysięcy złotych. Za nie można by wybudować parkingi, naprawić te, które są, bo są w opłakanym stanie.

Halina Stachowicz, radna, mówi, że uchwałę trzeba dopracować.

- Chodzi o to, żeby miasto nie było obstawione tylko płatnymi parkingami - mówi. - Na ten temat będziemy jeszcze rozmawiać.

Mieszkańcy w większości są za wprowadzeniem strefy płatnego parkowania.

- To udrożni ruch - mówią.

- I przedsiębiorcy nie będą zastawiali parkingów swoimi samochodami przez cały dzień.

Przeciwni są właściciele kwater, bo ich goście często zostawiają samochody przy ulicy zamiast na terenie pensjonatu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza