Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burmistrz z tą samą pensją - bez obniżki

Sylwia Lis [email protected]
Andrzej Strzechmiński, burmistrz Łeby, nadal będzie zarabiał 9,9 tys. zł brutto.
Andrzej Strzechmiński, burmistrz Łeby, nadal będzie zarabiał 9,9 tys. zł brutto. Sylwia Lis
Niespodziewanie wycof ano projekt uchwały dotyczący obniżki pensji burmistrza Łeby i radnych. Przewodniczący jednak twierdzi, że cięcia to tylko kwestia czasu.

Ku zaskoczeniu Andrzeja Strzechmińskiego, burmistrza Łeby, przygotowano projekt uchwały zmniejszającej jego pensję. Obniżka miała wynieść około tysiąca pięciuset złotych.

- Zaoszczędzone środki finansowe w wyniku obniżenia wysokości wynagrodzenia zostaną przeznaczone na sfinansowanie prac związanych z uzyskaniem przez gminę statusu uzdrowiska - mówił Krzysztof Szumała, przewodniczący Rady Miejskiej Łeby. - To propozycje do budżetu na przyszły rok. Proponuję radnym dyskusję na ten temat wcześniej, żeby mieli czas na podjęcie decyzji. Proponowana zmiana wynagrodzenia burmistrza wynosi 1505 zł w stosunku do wynagrodzenia z grudnia 2010 roku.
Przygotowano też propozycję obniżenia diet radnych - o około dziesięć procent.

Niespodziewanie oba projekty uchwał wycofano z porządku obrad i burmistrz nadal, przynajmniej przez jakiś czas, będzie zarabiał 9,9 tysiąca złotych brutto. - Oba projekty wycofałem z tego samego powodu - mówi Krzysztof Szumała, przewodniczący rady. - Miały wejść w życie z dniem pierwszego stycznia. I zapowiada, że projekty ponownie pojawią się na sesji. - Będą rozpatrywane przy uchwale budżetowej, aby oszczędności były realne. Mamy czas, aby się nad nimi jeszcze zastanowić.

Niestety, dziś nie przedstawiono radzie projektu budżetu na przyszły rok. Burmistrz ma czas do 15 listopada. Strzechmiński nie jest zaskoczony. - Tak jak już powtarzałem, dla mnie jest to rozróba polityczna - mówi. - Czekam na kolejny krok i kolejne uderzenie we mnie.

Co do projektu budżetu na przyszły rok twierdzi, że jest gotowy. Oszczędności w skali roku wyniosłyby blisko trzydzieści tysięcy złotych.

W kuluarach mówi się, że jest jeszcze inna przyczyna wycofania uchwał. Przewodniczący, który przygotował projekty, nie zdobył większości głosów. - Nie było więc sensu przedstawiać uchwały, z góry wiedząc, że nie przejdzie - mówi jeden z radnych. - Teraz zdobył czas na to, by przekonać oponentów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza