Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bytów. Jadąc do sklepu możesz urwać zawieszenie (wideo)

Andrzej Gurba
Dziurawa nawierzchnia w tak zwanej podkowie.
Dziurawa nawierzchnia w tak zwanej podkowie. Fot. Andrzej Gurba
Wjazd do tzw. podkowy przy ulicy Dworcowej w Bytowie wygląda jak pobojowisko. Kierowcy klną, a właściciele gruntu nic nie robią.

Klient nasz pan?!

Klient nasz pan?!

Właściciele sklepów, hurtowni i punktów usługowych w podkowie przy ulicy Dworcowej w Bytowie wystawiają sobie jak najgorsze świadectwo. Dlaczego? Bo nie liczą się z klientem. Każą mu do sobie dotrzeć karkołomną drogą. Najwyraźniej mają gdzieś to, że klient może uszkodzić sobie samochód. Wstyd. Ogromny wstyd, panie i panowie przedsiębiorcy.

Andrzej Gurba
[email protected]

- Jest dziura na dziurze. Ze środka drogi wystaje jakieś żelastwo. Szorowałem podwoziem po nim niejeden raz. W podkowie jest sporo sklepów i punktów usługowych. Dużo osób tu wjeżdża. Dlaczego gmina nie naprawi nawierzchni? To skandal - denerwuje się Marek Trzebiatowski z Bytowa.

- To nie jest gminny teren. Droga wjazdowa i miejsca postojowe to współwłasność osób, które mają tam grunty i nieruchomości. Współwłaścicieli jest chyba z kilkudziesięciu - oznajmia Krzysztof Szymański, kierownik wydziału inwestycji w Urzędzie Miejskim w Bytowie. Dodaje, że sam wjeżdżał tam kilka razy i ocenia stan drogi jako tragiczny. - Nic tam robić jednak nie będziemy, bo jak już mówiłem, to prywatny teren - komunikuje kierownik.

Rozmawialiśmy z kilkoma osobami, które mają ten teren we współwłasności. Wyjaśnili swoje racje, po czym nie zgodzili się na publikowanie nazwisk, choć początkowo wyrazili na to zgodę. Będzie więc bez personaliów.

- Jest mi wstyd, że taka droga prowadzi do mojego punktu. Co ja jednak mogę sam zrobić?! Nie ma porozumienia w sprawie remontu wśród współwłaścicieli, a tylko ja sam pieniędzy przecież wykładał nie będę - mówi jeden ze współwłaścicieli gruntu. Inny twierdzi, że do budynków w podkowie ma być doprowadzony niedługo gaz. - Nie opłaca się więc robić drogi, kiedy zaraz zostanie poryta - argumentuje mężczyzna.

- Przecież takie dziury są od kilku lat. Niech nikt nie mydli oczu gazową inwestycją. Po prostu szkoda im pieniędzy i tyle - twierdzi kierowca, który parkuje w podkowie.

- Kilka razy podsypałem masy asfaltowej i betonu, ale na niewiele się to zdało. Rozmawiałem z dwoma kolegami, aby ruszyć z poważniejszym remontem. Inni współwłaściciele nie są jednak zainteresowani - twierdzi przedsiębiorca, który ma nieruchomość przy ulicy Dworcowej.

Wjazd i droga w podkowie jest w coraz gorszym stanie. Niedługo przez jej środek w ogóle nie będzie można przejechać, taka się robi dziura.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza