Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Coraz więcej pytań o losy MZK Słupsk

Fot. Krzysztof Tomasik
Warsztat naprawy autobusów MZK.
Warsztat naprawy autobusów MZK. Fot. Krzysztof Tomasik
Coraz większe zamieszanie wokół Miejskiego Zakładu Komunikacji w Słupsku. Zadłużenie firmy sięga czterech milionów złotych. Grozi jej utrata zdolności kredytowej.

January Senko, formalnie jest wciąż prezesem firmy, ale urlopowanym. Gdy wróci z wypoczynku, straci swoje stanowisko. - Wypoczywam i nie wypowiadam się na tematy związane ze spółką - mówi nam jedynie.

Tymczasem z firmy napływają coraz gorsze informacje dotyczące jej złej kondycji finansowej. Przede wszystkim zadłużenie sięga czterech milionów złotych. Jeżeli MZK wejdzie z wynikiem ujemnym w przyszły rok, straci zdolność kredytową. - Problem polega na tym, że nawet jeżeli w budżecie miasta znalazłyby się pieniądze, by wspomóc MZK, to nie wiadomo w jakiej formie je przekazać, bo to jest spółka prawa handlowego. Ewentualne podwyższenie kapitału zakładowego nie likwiduje zadłużenia - mówi Andrzej Pietroń, przewodniczący Rady Nadzorczej MZK.

Rada Nadzorcza mówi o konieczności szybkiej restrukturyzacji firmy. Nie wiadomo bowiem, czy jest ona w stanie spłacać kredy kupiecki zaciągnięty na kupno pięciu autobusów na etanol (w 2006 roku). Roczny koszt obsługi tego kredytu to aż 800 tys. zł.

- Na mój wniosek firma audytorska z Krakowa rozszerzy badanie o te kwestie. Pytanie, czy w momencie kupowania autobusów MZK nie mogła skorzystać z innej tańszej formy kredytowania, alby czy wręcz nie mogła kupić tych pojazdów za gotówkę - stwierdza Pietroń.

Janusz Załęcki, główny księgowy spółki odmawia informacji na temat jej sytuacji finansowej. - Nie jestem upoważniony - stwierdza. Jeżeli firma wejdzie w nowy rok na minusie może stracić zdolność kredytową.

Radni prawicy krytykują.
- Za taką roczną obsługę kredytu można by kupić kilka używanych autobusów w dobrym stanie - uważa Robert Kujawski, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej.
Audyt wprowadzony do MZK ma również odpowiedzieć na pytanie, czy z 3,1 mln zł przekazanych z budżetu miasta do spółki w ubiegłym roku na opłacenie rat kredytu za etanolowce, 2 mln zł poszło na wydatki bieżące.

- Jest takie potwierdzenie - stwierdza przewodniczący Pietroń. - To było skandaliczne - komentuje Kujawski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza