Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czekając na wypisanie mandatu, musiał jechać sześć przystanków

Daniel Klusek
Autobus słupskiego MZK.
Autobus słupskiego MZK.
Zdaniem słupszczanki kontrolerzy Arsenu za długo spisywali jej wnuka w miejskim autobusie. Wysiadł on dalej, niż zamierzał.

Jadwiga Kuś ze Słupska we wtorek czekała na odwiedziny wnuka. Chłopak przyszedł jednak spóźniony.
- Wnuk wsiadł do autobusu linii numer osiem na ulicy Konarskiego. Zaraz potem kontrolerzy Arsenu poprosili go o bilet i legitymację - opowiada pani Jadwiga. - Chłopak jej nie miał, dlatego dostał mandat.

Zdaniem naszej czytelniczki kontrola trwała bardzo długo i chłopak nie miał możliwości wysiąść na tym przystanku, na którym planował.

- Skończyli go spisywać dopiero na ulicy Grottgera, czyli sześć przystanków dalej, niż wsiadł - mówi nasza czytelniczka. - Na szczęście wnuk znał drogę do mnie, ale może zdarzyć się taka sytuacja, że kontrolerzy wypuszczą dziecko w obcej dla niego dzielnicy.

Teofil Fijałkowski, kierownik firmy Arsen, której pracownicy sprawdzają bilety w autobusach, twierdzi, że kontrolerzy mają prawo spisywać pasażerów tylko w pojazdach.

- Po wyjściu z autobusu osoba, która nie ma biletu czy legitymacji, nie jest już pasażerem i my wtedy nic jej nie możemy zrobić - mówi Teofil Fijałkowski. - Wypisywanie mandatu trwa szybciej, jeśli pasażer ma dokument potwierdzający tożsamość. Jeśli go nie ma, kontroler musi o wszystkie dane go wypytać, a często jeszcze poprosić o ich powtórzenie.

Kierownik dodaje, że jego pracownicy starają się wypisywać mandaty tak szybko, aby pasażerowie mogli wysiąść na tych przystankach, na których planują. Zapewnia również, że jeśli ukarany mandatem chłopiec zgłosi się do siedziby Arsenu w ciągu siedmiu dni od otrzymania kary i pokaże ważną legitymację szkol- ną, zapłaci jedynie opłatę manipulacyjną w wysokości sied- miu złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza