Czy obwodnica Słupska jest bezpieczna? (wideo)

Przez siedem miesięcy (bez tygodnia), od kiedy można jeździć obwodnicą nie było na niej wypadku. Co więcej była tylko jedna kolizja (plus kilka na dojazdówkach do obwodnicy). Nikt też nie zgłaszał policji, czy zarządzającemu drogą gdańskiemu oddziałowi Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (tak nam wczoraj powiedziano), zastrzeżeń co do oznakowania czy jakości drogi.

Marek Komodołowicz, szef słupskiej drogówki: - Jest bezpieczna, a oznakowanie na niej jest zgodne z wymaganiami prawa. Już samo to, że przez siedem miesięcy nie było tam wypadków, najlepiej o tym świadczy. To, że niektórzy kierowcy mający patologiczną niechęć do przestrzegania ograniczeń prędkości i łamią przepisy, nie może być powodem zmian. Walczymy z nimi samochodem z wideorejestratorem. Codziennie jeździ on po obwodnicy. Czwartkowe zdarzenie nie zmienia oglądu sytuacji.

Część internatów na naszym forum jednak uważa drogę za bubel. Głównie z tego powodu, że miejscami z dwóch pasów przechodzi w jeden. - Gdyby w tym kraju były pieniądze, to każda droga mogłaby być dwupasmowa - ripostuje policjant.

Podobnie uważa Piotr Michalski, rzecznik gdańskiego GDDKiA: - Są miejsca szersze, gotowe na zrobienie kolejnej nitki. Ale podkreślam, że droga spełnia wszystkie standardy.

Przejechaliśmy w piątek obwodnicę z kamerą.

Zauważyliśmy, że gdyby było szerzej o pół metra asfaltu, to kierowca autobusu nie wpadłby w poślizg. Ale takiego zdarzenia w tym miejscu nie sposób było przewidzieć.

Można jednak na drodze poprawić oznakowanie. Po pierwsze, nadal tablice pokazujące odległość do innych miast wprowadzają kierowców w błąd. Np. w Łosinie do Gdańska jest 114 km, a kilka kilometrów dalej, na końcu obwodnicy odległość wzrasta do 127 km. Po drugie, w dwóch miejscach źle umiejscowiono znaki zakazu wyprzedzania. Przed Łosiniem znak jest tuż za filarem wiaduktu, więc jest zasłonięty.

Gorzej jest tuż przed zjazdem w Głobinie (jadąc w stronę Gdańska). Na zakręcie drogi jest linia przerywana i można wyprzedzać. Tuż za nim stoi znak zakazu wyprzedzania. Tu kiedyś może dojść do tragedii, gdy nieznający drogi kierowca za szybko będzie jechał podczas wyprzedzania na zakręcie, nie wiedząc, co jest za nim.

Na naszym filmie widać, jak w innym miejscu wyprzedza nas audi na gdańskich numerach, kończąc manewr na podwójnej ciągłej, już za znakiem. To obrazuje, jak jeżdżą kierowcy.

Nasz film i sugestie dotyczące zmian oznakowania obwodnicy wyślemy do GDDKiA. Procedura jest bowiem taka, że po roku każda nowa droga jest monitorowana i powstaje raport o bezpieczeństwie na niej. Wtedy decyduje się o zmianach.

- Drogi żyją. Musimy te zmiany uwzględniać, sprawdzimy państwa sugestie - obiecuje Michalski.