Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy poszedłbyś do więzienia w zastępstwo przestępcy? Sprawdziliśmy, czy to możliwe

Fot. Łukasz Capar
Izba zatrzymań Komendy Miejskiej Policji w Słupsku
Izba zatrzymań Komendy Miejskiej Policji w Słupsku Fot. Łukasz Capar
Jest możliwe odsiedzenie kary za kogoś. Ale tylko wówczas, gdy wcześniej sfałszuje się dokument tożsamości. Tak mówią oficerowie służby więziennej. Sprawdziliśmy, czy w więzieniach możliwe są zastępstwa.

Bezdomny, niepełnosprawny mężczyzna od stycznia odsiadywał w Czarnem bez protestów karę dwóch lat więzienia, na którą skazany został ktoś inny. Policja sprawdza teraz, czy był podstawiony. Możliwe, że za zastępstwo w odsiadce otrzymał wynagrodzenie od skazanego przestępcy. Zupełnie jak w scenariuszu komedii "Killer", gdzie niejaki Rewiński udawał w zakładzie karnym słynnego gangstera Siarę Siarzewskiego.

To pierwszy taki przypadek, ujawniony w ostatnich latach. Czy może ich być więcej? Kpt Sławomir Meler, rzecznik Aresztu Śledczego w Słupsku uważa, że to możliwość tylko teoretyczna.

- Przyjmujemy skazanych do odbycia kary na podstawie dokumentu tożsamości. Musiałby być bardzo dobrze sfałszowany - zaznacza.

Jak dodaje, tych skazanych, którzy zgłaszają się do odsiadki bez dokumentów, po prostu się odsyła. Bywa, że niektórzy muszą zadać sobie sporo biurokratycznej fatygi, aby wreszcie móc trafić za kratki. Meler: - Nie możemy przecież zamknąć kogoś bez dokumentów! Jak ktoś nie ma, musi mieć na papierze stwierdzenie tożsamości, wydawane przez właściwą komendę policji. To dokument ze zdjęciem, zawierający dokładne dane personalne danej osoby. Musimy mieć pewność, że osoba jest tą, za którą się podaje.

Dokumenty tożsamość porównywane są następnie z danymi zawartymi w wyrokach oczekujących na wykonanie. Dopiero po tych ustaleniach skazany jest kierowany do odpowiedniego zakładu karnego. Warto zadbać o dokumenty i samemu zgłosić się do odsiadki, bo wówczas z reguły trafia się do zakładów półotwartych, takich jak w Ustce, o złagodzonym rygorze.

Jak twierdzi rzecznik aresztu, w Słupsku i w Ustce nie było jeszcze sytuacji, by do odbycia kary zgłaszały się osoby wynajęte i podstawione za prawdziwych przestępców. Tak samo wypowiada się w imieniu więzienia w Czarnem jego rzecznik, mjr Ryszard Włodyka.

- Słyszałem, że gdzieś na południu brat, który przyszedł na widzenie, próbował zamienić się na miejsca ze skazanym bratem. U nas nigdy nie było takiej sytuacji - zapewnia.

Niepełnosprawność tak znaczna, że uniemożliwiająca porozumiewanie się, nie jest przeszkodą w przyjęciu do więzienia. Do odbycia kary nie mogą być przyjmowani tylko chorzy psychicznie. Upośledzeni umysłowo, niewidomi, głusi oraz osoby z uszkodzeniami układu nerwowego są przyjmowani.

- Dla nich istnieją specjalne oddziały terapeutyczne, bo my nie tylko więzimy, ale również leczymy i prowadzimy rehabilitację - mówi kpt Meler.

Przypadek z Czarnego

Szef zachodniopomorskiej policji przeprosił bezdomnego, który wskutek błędu funkcjonariuszy trafił do więzienia w Czarnem zamiast przestępcy. Ale prokuratura sprawdza, czy obaj mężczyźni nie zaaranżowali pomyłki.

45-letni bezdomny przesiedział w więzieniu 1,5 roku. Na razie nie wiadomo, dlaczego pomylono go z poszukiwanym przestępcą. Mieli takie same imiona i nazwiska, a na komisariacie w Szczecinie pobrano mu odciski palców. Na ślad przestępcy natrafiono kilka tygodni temu, gdy wystąpił o duplikat paszportu w Rzymie. Urzędnicy konsularni zauważyli, że o paszport stara się poszukiwany mężczyzna. Zawiadomili urzędników w Krakowie, a ci policję.

Bezdomny wyszedł już z więzienia decyzją sądu penitencjarnego. Prawdopodobnie będzie się starał o odszkodowanie. Policjanci, którzy dopuścili do pomyłki, nie zostaną ukarani dyscyplinarnie. Sprawa się przedawniła. Zarzuty przekroczenia uprawnień może postawić im prokuratura. Ale najpierw sprawdzi, czy bezdomny nie umówił się z przestępcą na podmiankę. Kolejne badania linii papilarnych potwierdziły, że jest niewinny. Poszukiwany przestępca ma na koncie 4-letni wyrok za rozboje. Nie wiadomo, gdzie się ukrywa. Prawdopodobnie znów zostanie wydany za nim list gończy.

(mp)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza