Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy w Ustce w mieszkaniu w bloku zwłoki kobiety leżały aż trzy lata?

Bogumiła Rzeczkowska
Bogumiła Rzeczkowska
W Ustce w mieszkaniu przy ulicy Wczasowej znaleziono ciało kobiety, która mogła umrzeć trzy lata temu
W Ustce w mieszkaniu przy ulicy Wczasowej znaleziono ciało kobiety, która mogła umrzeć trzy lata temu Internauta Mariusz
Do dramatycznej interwencji policji doszło w poniedziałek w Ustce przy ulicy Wczasowej. Okazało się, że w mieszkaniu znajduje się martwa kobieta, która mogła umrzeć około trzech lat temu.

W poniedziałek wczesnym popołudniem przed blokiem przy ulicy Wczasowej 5 pojawił się radiowóz.
- Policjanci z Ustki zostali poinformowani o znalezionym w jednym z mieszkań w Ustce ciele 81-letniej kobiety. Na miejscu pracowali mundurowi pod nadzorem prokuratora, który polecił zabezpieczyć ciało do badań sekcyjnych – potwierdza nasze informacje mł. asp. Jakub Bagiński, oficer prasowy słupskiej policji.

Starsza kobieta od długiego czasu nie dawała znaków życia. Teraz pojawił się jeden z członków jej rodziny. Istnieje podejrzenie, że ciało mogło leżeć nawet od trzech lat. Takie są nieoficjalne informacje.

- Ujawniliśmy zwłoki, które rzeczywiście długo leżały. Jednak na pytanie jak długo, odpowie nam zarządzona przez prokuratora, który był na miejscu, sekcja zwłok – mówi prokurator Lech Budnik, szef Prokuratury Rejonowej w Słupsku. - Obecnie są prowadzone czynności, które mają ustalić okoliczności zgonu. Jednak na razie brak przesłanek, na podstawie których można twierdzić, że do śmierci kobiety ktoś się przyczynił.

Jak to możliwe, że rodzina dopiero teraz szukała kontaktu, a w dużym, wielorodzinnym bloku nikt nie zauważył tak długiej nieobecności sąsiadki? Jednak kobieta raczej unikała kontaktów. Żyła w samotności. Nie miała zwyczaju otwierać obcym drzwi do mieszkania.

- Ta pani nie pochodziła z Ustki. Mieszkanie zostało wykupione, właścicielki nikt z sąsiadów nie znał, nie wiedział, czy wyjechała, a my nie mieliśmy do mieszkania dostępu w ramach prac przeprowadzanych przez spółdzielnię – mówi Daniel Król, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Korab w Ustce. - Natomiast w ostatnich latach nie było potrzeby wchodzenia do mieszkania. Za ogrzewanie mieszkania ta pani była rozliczna ryczałtem.

Na temat płatności i ewentualnego zadłużenia prezes nie udziela informacji. Nie wiadomo, czy rozliczenia odbywały się na podstawie zleceń z rachunku bankowego.

W Ustce to kolejny przypadek znalezienia ciała osoby samotnej w mieszkaniu. Jednak nigdy w grę nie wchodził tak długi czas po śmierci.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza