Dyskusja wokół szkolnego pływania. Radni chcą rozmawiać

Mówili o tym na ostatniej sesji słupskiej rady miejskiej. Powodem ich pytań były medialne informacje - w tym w naszej gazecie - o tym, że prezydent Słupska na wniosek dyrektorów szkół postanowił, że trzecioklasiści z podstawówek od września nie będą mieć lekcji na krytej pływalni. Nadal będą na nie uczęszczać czwartoklasiści, a od 2016 roku także uczniowie klas piątych.

Zobacz także: Trzecioklasiści nie popływają na basenie (wideo)

Wiceprezydent Edward Zdzieborski tłumaczył, że zmiana wynikała z tego, że do szkół chodzą już uczniowie, którzy tam trafili w wieku 6 lat, więc w trzeciej klasie są słabsi i wymagają większej opieki niż ci uczniowie, którzy do szkoły trafiali w wieku 7 lat.

Takie wyjaśnienie nie usatysfakcjonowało radnych. Część z nich poczuła się wykluczona z podejmowania ważnej dla wielu uczniów decyzji. Dlatego dopytywali, dlaczego o nowym rozwiązaniu nie poinformowano członków Komisji Oświaty Rady Miejskiej. Wiceprezydent tłumaczył, że tego typu decyzje należą do kompetencji prezydenta miasta.

Te wyjaśnienia jednak nie zadowalają radnych. Jak się dowiedzieliśmy, radna Beata Chrzanowska z PO, przewodnicząca Komisji Oświaty, napisała już interpelację do wiceprezydenta Zdzieborskiego. Domaga się w niej odpowiedzi na kilka pytań: na jakiej podstawie dokonano oceny motoryczności uczniów klas drugich w zakresie pływania, jaką grupę uczniów obecnych klas drugich stanowią ci, którzy rozpoczęli naukę w szkole podstawowej w wieku sześciu lat, jakie koszty ponosi budżet miasta w związku z organizacją nauki pływania uczniów klas III i IV w bieżącym roku. Radna pyta również, na co będą przeznaczone środki wynikające z oszczędności w tym zakresie oraz jaki był cel realizacji programu edukacyjno-profilaktycznego "Przedszkolak bezpieczny w wodzie", organizowanego przez Słupskie Wodne Ocho­tnicze Pogotowie Ratunkowe pod patronatem prezydenta miasta.

Jak się dowiedzieliśmy, dyskusja ma wrócić na fo­rum Komisji Oświaty we wrześniu.