Po naszej poniedziałkowej informacji, że protesty słupszczan zadecydowały, że Ministerstwo Rozwoju Regionalnego przesunęło planowaną w mieście wielką inwestycję drogową na listę rezerwową projektów, które mają być finansowane przez UE. Wiadomość zaskoczyła władze miasta i radnych.
Zobacz także: Ring miejski w Słupsku. Są pieniądze na jego budowę
Dlatego już w poniedziałek słupska PO (wcześniej za ojców sukcesu, a było nim to, że ten projekt znalazł się wśród inwestycji strategicznych dla państwa uznali się prezydent Maciej Kobyliński i szef PO Zbigniew Konwiński) zaczęła zbierać podpisy wśród mieszkańców popierających inwestycję.
To ma być odpowiedź na 33 petycje przeciwników, którzy wysłali pisma do ministerstwa.
Zobacz także: Budowa ringu miejskiego w Słupsku. Weź udział w ankiecie
- Z tym, że my to robiliśmy podczas oficjalnych konsultacji społecznych. One się już skończyły - powiedziała nam wczoraj mieszkanka ulicy Włodkowica.
- Słupscy politycy tą sprawą pogrywają i nie zważają na prawo, nie było wcześniej z nami konsultacji przebiegu drogi ani pokazania alternatyw, a tak nie można, a Unia o to dba szczególnie.
Zobacz także: Ring miejski w Słupsku miał dostać dofinansowanie. Teraz nic nie wiadomo
W przygotowanym projekcie uchwały rady (powinien zostać przegłosowany, bo większość radnych zawsze była za ringiem) czytamy m.in.: "Rada Miejska w Słupsku wyraża głębokie zaniepokojenie umieszczeniem projektu pn. "Nowy przebieg drogi krajowej nr 21 w Słupsku" na rezerwowej Liście Projektów Indywidualnych Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko w Działaniu 8.2. w związku z protestami mieszkańców. Powyższe przedsięwzięcie jest najważniejszą inwestycją drogową, od wielu lat ujmowaną w miejskich dokumentach planistycznych, popieraną niezależnie od barw partyjnych i długo oczekiwaną przez mieszkańców Słupska. Jeszcze nigdy w historii Słupska żadna inwestycja nie była tak pilnie pożądanym elementem usprawniającym transport lokalny i tranzytowy na obszarze miasta, a jednocześnie oczekiwanym stymulantem rozwoju gospodarczego Słupska... Jako Radni, a jednocześnie mieszkańcy Słupska, mający świadomość zarówno problemów, jak i wyzwań stojących przed naszym miastem w pełni popieramy przyznanie środków na realizację inwestycji".
Jednak w tej uchwale, jak i w działaniach miasta nie ma rzeczy najważniejszej dla protestujących. Nikt nie tłumaczy, że nowa krajówka będzie zwykłą ulicą (dwupasmową) z ograniczeniami prędkości.
- W planach były też parkingi, nasypy oddzielające drogę od bloków. To nie ma być autostrada, a raczek dzisiejsza ulica Sobieskiego - przekonuje Wiesław Kurtiak, były szef zarządu dróg, który opracowywał koncepcję ringu.
Czytaj w piątek
Czy obawiający się drogi pod oknami mają rację? I czy ta droga w ogóle powstanie, a jeśli tak, to czy da się ją wybudować za niespełna 193 miliony? I jaka jest rola prezydenta Macieja Kobylińskiego w tym, że budowy tej drogi nie rozpoczęto wcześniej.
Odpowiedzi na pytania w piątkowym "Głosie Pomorza"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?