- Dostaliśmy informację od kierowcy dodga, że doszło do uszkodzenia zbiornika z gazem na samochodzie i na ulicy Rybackiej ulatnia się gaz - mówi Grzegorz Falkowski, zastępca komendanta słupskiej straży pożarnej.
- Pojechały tam nasze dwa zastępy i strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia. Polegało to na tym, że w kontrolowany sposób, z pomocą kurtyny wodnej, by nie doszło do stężenia wybuchowego, pozwolili się gazowi ulotnić do atmosfery.
Nie wiadomo, co było przyczyną awarii zbiornika. Według strażaków, mógł to być błąd instalacyjny, korozja lub oderwanie się jakiegoś elementu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?