Gmina Słupsk. Wielka inwestycja zablokowana. Mieszkańcy nie chą budowy wiatraków

WSA w Gdańsku uchylił miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, który przewidywał budowę na terenie gminy ponad 600 wiatraków. – Mieliśmy problemy z udowodnieniem, jak miejscowy plan był wyłożony do publicznego wglądu – mówi jedynie Mariusz Chmiel, wójt gminy Słupsk.

Plan zaskarżyli mieszkańcy wsi, w których okolicy mają powstać wiatraki. – Nie jesteśmy przeciwko tej inwestycji, ale uważamy, że siłownie wiatrowe znalazłyby się zbyt blisko naszych domów – opowiada Jerzy Wysoczański, mieszkaniec Wielichowa.

Wójt broni nie składa. Nie zamierza jednak odwoływać się od wyroku WSA, lecz uchwalić nowy plan. Prace nad nim Studium Uwarunkowań Przestrzennych, które dają podstawę do uchwalenia mpz-u są w trakcie. Mieszkańcy kilku miejscowości m.in. Wielichowa, Swołowa i Krzemienicy żądają, by w dokumentach zapisać odległości jakie mają obowiązywać przy lokalizacji wiatraków. Według nich ma to być minimum 1,5 km od domostw (takie rozwiązania zastosowano w gminie Kobylnica). Tymczasem wójt Chmiel proponuje odległość 750 metrów – Jestem skłonny do negocjacji – stwierdza.

Żądania mieszkańców z pewnością ograniczyłyby skalę przedsięwzięcia.

– Dla nas ważne są nie tylko pieniądze, które mają wpływać niby na rozwój gminy. Tu są ważni ludzie. Jeżeli ogronme wiatraki mają stanąć tuż za naszymi oknami, to jedyne co nam pozostanie, to się stąd wyprowadzić – stwierdza Wysoczański.

Olbrzymia inwestycja pod nazwą Słowiński Park Wiatrowy ma być położona częściowo na terenie gminy Słupsk i gminy Ustka. W tej drugiej gminie miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego owszem jest ważny, jednak jedna z mieszkanek zaskarżyła raport o oddziaływaniu na środowisko, który jest niezbędny do tego, by wydać pozwolenie na budowę dla wiatraków. Łącznie w obu gminach ma powstać 120 siłowni wiatrowych.