Jak powstają kwaśne deszcze? Taki mają wpływ na uprawę roślin i na ludzi. Występują w Polsce?

Kwaśny deszcz nie jest nowym zjawiskiem, po raz pierwszy zostało opisane już w 1692 roku przez brytyjskiego chemika i fizyka Roberta Boyle’a. Chociaż dopiero 180 lat później zostało wprowadzone i usystematyzowane przez szkockiego chemika – Roberta Angusa Smitha.

- Do powstawania kwaśnego deszczu mogą przyczynić się zarówno czynniki naturalne, jak i związane z działalnością człowieka. Do pierwszej kategorii zaliczamy między innymi wybuchy wulkanów, pożary lasów czy też wyładowania atmosferyczne. W głównej mierze ma on jednak związek z zanieczyszczeniami powodowanymi przez człowieka – wyjaśnia platforma Airly.

Jak więc człowiek przyczynia się do kwaśnych opadów? Głównie za sprawą działalności przemysłowej, chociaż udział fabryk jest coraz mniejszy dzięki przepisom unijnym, które nakazują używania specjalnych filtrów, czy instalacji odsiarczających. Jeśli nie fabryki, to co? Samochody wydzielające spaliny i piece na paliwo stałe.

Warto podkreślić, że chociaż mówi się o kwaśnych deszczach, może to być również śnieg, a nawet mgła o kwasowym odczynie. – Kwaśne opady nie mają wyłącznie charakteru lokalnego, czyli na obszarze silnie zanieczyszczonym. Cząsteczki gazów mogą być przenoszone przez wiatr na znaczne odległości (sięgające setek kilometrów) od źródła ich występowania, a to pociąga za sobą poważne konsekwencje – podkreśla National Geographic.

Konsekwencje kwaśnych opadów mogą być poważne. Szkodzą ludziom, ekosystemom, ale nawet zabytkom kultury. Jakie są skutki kwaśnych opatów? To m.in.:

• zakwaszanie jezior i rzek,
• erozja gleby,
• przedostawanie się do gleby metali ciężkich,
• zakłócenie fotosyntezy,
• uszkodzenia drzew i runa leśnego,
• większa umieralność różnych gatunków zwierząt,
• mniejsza odporność roślin, a co za tym idzie mniejsze plony.

To również problemy zdrowotne dla człowieka. Przez kwaśne deszcze rozwijają się choroby przewlekłe, nowotwory, pojawiają się problemy z funkcjonowaniem układu oddechowego.

- Jeszcze w 1988 roku nasz kraj zajmował niechlubne drugie miejsce w Europie pod względem całkowitej emisji dwutlenku siarki. Wówczas kwaśne opady nie należały do rzadkości, a ich skutki są widoczne do dziś na wielu obszarach. W samych Sudetach przez cały czas występują połacie bezlistnych lasów, które bardziej niż uprawy leśne przypominają cmentarzyska – opisuje National Geographic.

Obecnie emisja dwutlenku siarki w Polsce znacznie spadła i kwaśne deszcze w naszym kraju niemal nie występują. Co nie oznacza, że nie ma ich w ogóle, każdego roku w niektórych miastach wciąż odnotowuje się przekroczenie norm.

W związku z tym, że to działalność człowieka w dużej mierze przyczynia się do powstawania kwaśnych deszczy, Airly zachęca do podejmowania działań, które takie opady może ograniczyć. Wymienia:

• poruszanie się rowerem i komunikacją miejską zamiast samochodem,
• naukę ekologicznego prowadzenia samochodu,
• zmianę pieca węglowego na bardziej ekologiczny,
• filtry kominowe,
• rozpalanie pieca węglowego metodą „od góry”.

- Konieczne jest w związku z tym podejmowanie przez władze miast działań w celu uświadamiania mieszkańcom potencjalnych zagrożeń wynikających z kwaśnego deszczu oraz sposobów dbania o czyste powietrze w swoim codziennym życiu – apeluje platforma.

Źródło: Airly, National Geographic