Słupsk znalazł się na trasie przejazdu Janusza Palikota po Pomorzu. W drodze towarzyszyli mu pomorscy posłowie Twojego Ruchu oraz jego najbliżsi współpracownicy, w tym poseł Andrzej Rozenek.
Zanim ok. godz. 17 dotarli do Słupska, odwiedzili m.in. Białogard, gdzie Palikot zwiedził miejscowe muzeum Aleksandra Kwaśniewskiego. W Słupsku w czasie rozmowy z dziennikarzami przed kawiarnią Kafeina trochę się z tego muzeum naśmiewał. Później mówił, że nie o takie muzea w Polsce chodzi ani nie o podejmowanie dyskusji o pomniku smoleńskim, co ostatnio zaproponował prezydent Bronisław Komorowski.
- W Warszawie mamy jedno małe i nieatrakcyjne muzeum Marii Curie-Skłodowskiej, choć ona i członkowie jej rodziny w sumie zdobyli sześć nagród Nobla - tłumaczył Palikot. - Gdyby ona była Austriaczką, to tam wszystko byłoby z nią związane. My musimy dbać o wizerunek , bo za to się płaci więcej: jak we Francji za perfumy, a we Włoszech za oliwę.Mówił także, że jest zwolennikiem zmiany koncepcji prezydentury. Według niego nie musi ona być fikcją.
Zobacz także: Sondaż prezydencki: Bronisław Komorowski traci poparcie, Andrzej Duda zyskuje (wideo)
- Gdy prezydent Wałęsa postanowił wyprowadzić z naszego kraju wojska rosyjskie, to zrobił to, choć premier Mazowiecki się bał. Inni prezydenci też tak robili, gdy podejmowali dla nich istotną decyzję. Ja też zamierzam iść tą drogą - zapowiadał Palikot. Przekonywał również, że obecnie prezydent Polski, gdy się waha, to może poznać opinie wyborców w każdej chwili. Wystarczy odpowiednia aplikacja w telefonie.
- Wtedy się skończą nieformalne naciski Kościoła i różne układy elit - podkreślał. Jak powiedział, podczas spotkań z wyborcami słyszy dwa postulaty: praca i płaca oraz to, że nikt nie słucha Polaków poza wyborami.
- Ten ostatni postulat można zmienić od ręki. Zapewniam, że wystarczy kilka milionów złotych na sfinansowanie odpowiedniej darmowej aplikacji. To będzie absolutnie nowa jakość - powtórzył. Mówił także, że aby podnieść płace, musimy w Polsce odejść od polityki eksportu tanich produktów.
- Jak sprzedajemy tanio, a energia jest bardzo droga, to wynik jest taki, że ludziom możemy zapłacić mało. Musimy pobudzać rynek wewnętrzny. Dlatego proponuję zwiększenie kwoty wolnej od podatku do 6 tysięcy zł. Teraz mamy najniższą kwotę wolną od podatku w Europie - mówił Palikot. Dodał, że teraz do każdej emerytury dodaje się 40 procent z PIT, CIT i VAT, bo składki nie wystarczają na ich wypłatę. Za 10 lat wkład podatków w emerytury wzrośnie jeszcze o 20 procent. Dlatego proponuje likwidację ZUS i KRUS.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?