Jest szansa na remont parkowych alejek w Słupsku

O niewielkim parku między ulicami Wazów i Banacha pisaliśmy wiele razy. Mieszkańcy okolicy wiele razy za naszym pośrednictwem prosili o modernizację tego miejsca. Wśród nich jest pani Zofia, mieszkanka ul. Banacha. Kilka tygodni temu na piśmie wystąpiła ona do władz miasta z pismem, w którym domagała się przeprowadzenia remontu alejek. Do wniosku dołączyła również zdjęcia.

- Większość alejek jest w fatalnym stanie - mówi kobieta. - Po każdym deszczu płyną nimi rzeki wody. Nie da się wtedy przejść. Od wielu lat czekamy na remont ścieżek, ale nie możemy się go doczekać.
W odpowiedzi na swoje pismo pani Zofia dowiedziała się, że remont alejek znalazł się wśród inwestycji, które miasto chce przeprowadzić w przyszłym roku.

- Teraz podobne pismo wyślę do przedstawicieli wszystkich klubów w radzie miejskiej. Mieszkańcy będą pilnowali radnych, żeby zgodzili się na remont i dali na niego pieniądze - zapowiada słupszczanka.
Dodaje, że w ostatnich latach dużo zmieniło się na lepsze w tym parku.

- Pojawiły się nowe ławki i pojemniki na śmieci. Jest też górka, z której zimą zjeżdżają dzieci. Dlatego teraz trzeba dokończyć remont alejek. To jest bardzo ważne miejsce dla mieszkańców naszego osiedla. Bardzo często moż­na tam zobaczyć osoby starsze i matki z dziećmi w wózkach. Dla nich krzywe alejki są dużym utrapieniem - twierdzi pani Zofia, czytelniczka ze Słup­ska.

Krystyna Jankowiak, og­rod­­nik miejski w Zarządzie Infrastruktury Miejskiej, przy­­znaje, że w projekcie budżetu na przyszły rok są prace w parku przy ul. Banacha.

- Zaplanowaliśmy tam utwardzenie lub wymianę nawierzchni alejek. Prace kosztować będą 250 tysięcy złotych. W parku na 3000 mkw. ale­jek w 2005 roku wymieniono tylko 500 mkw. Od lat prosimy radnych o pie­nią­dze na dokończenie prac, ale zawsze są pilniejsze inwestycje. Być może tym razem uda się pozyskać te pieniądze - mówi Krystyna Jankowiak.

Czytelniczka proponuje również, by w dwóch nieckach stworzyć piaskownice dla maluchów. Nie jest to niemożliwe do wykonania.

- Docelowo będziemy chcieli zająć się również tymi nieckami. Stworzenie tam piaskownic nie jest złym pomysłem. Dałoby się to zrobić w ramach bieżących prac remontowych. Musimy tylko sprawdzić, czy byłoby zainteresowanie tego rodzaju atrakcją dla dzieci - mówi Krystyna Jankowiak.