Spektakl "Wstydź się" to psychologia w pigułce. Bo czym jest wstyd?
Wstydem jest bezpłodność, nadwaga, bycie na odwyku, zdrada męża lub żony, nieposiadanie partnera lub partnerki, praca w markecie, wyładowywanie złości na dzieciach, spędzanie wakacji na wsi, rozpadające się małżeństwo, odczuwanie strachu z powodu kłótni rodziców… Czasem, żeby odczuwać wstyd, potrzebny jest drugi człowiek, który to poczucie wywołuje – swoją krytyką, porównywaniem czy poniżaniem. Jednak często sami, bazując niejednokrotnie na doświadczeniach z dzieciństwa, jesteśmy dla siebie zarówno nadawcami, jaki i adresatami wstydu.
Jakie potrzeby i uczucia skrywają się za naszym wstydem? Za czym tęsknimy, czego nam brakuje? Co przeżywamy, gdy mówimy o naszym wstydzie? Czego poszukujemy? Na te pytania łatwiej będzie nam odpowiedzieć po obejrzeniu komediodramatu autorstwa Weroniki Murek w reżyserii Julii Mark.
O czym jest spektakl?
Zanik wstydu u kobiet stał się potężnym problemem współczesnego świata. Na prośbę władz stworzono program „Nowa ona” i powołano tysiące ośrodków, w których za pomocą odpowiednich treningów przywraca się kobiecy wstyd.
Do jednego z takich ośrodków trafia Lilith (Beata Kawka). Tam pozna Ewę (Joanna Brodzik), która przebywa na terapii już kilka lat… Dwie bohaterki jak lalki w pastelowych pantofelkach i szerokich spódnicach, konfrontują się ze swoim wstydem. Zamknięte w ślicznym ośrodku pełnym różu, mięty i jasnego błękitu przeżywają swój horror.
- Ewa jest emanacją wszystkich tych cech, które wiążą kobiety w zbiorowej świadomości. Ewa jest nosicielką wszystkich wstydów i grzechów, które przypisywane są kobietom od zarania dziejów. Nie bez powodu ma na imię Ewa, nie bez powodu ma dwóch synów i są to bliźniaki – mówi Joanna Brodzik. - Lilith natomiast jest biblijną niedoskonałą, tą odrzuconą. Tym wszystkim, co w kobiecości jest spychane do podziemia, jak nietrzymanie moczu, nieregularne piersi, bycie niedoskonałą matką, żoną czy kochanką, tą, która niewystarczająco się stara, żeby zaspokoić potrzeby innych. To jest bardzo mądrze napisana sztuka – dodaje.
- Lilith jest wolną, zdeterminowaną, ale jednocześnie doświadczoną i bardzo poranioną kobietą… Bo to ważne! Moja postać ma wspaniałą okazję, żeby w trakcie spektaklu przeprowadzić widza przez konfrontację mnie z moim wstydem. Rzeczywiście, poprowadzę kobiety w to miejsce, gdzie poczują się wolne – mówi natomiast Beata Kawka.
Ten spektakl jest dla aktorek przede wszystkim akcją społeczną - nie kończy się więc brawami. Po spektaklu zostają one na scenie, zapraszając widzów na panel dyskusyjny – rozmawiają z nimi o uczuciu wstydu na wielu płaszczyznach. Będzie również czas na spotkania indywidualne z aktorkami.
Kiedy?
Spektakl odbędzie się w Filharmonii Sinfonia Baltica w Słupsku w poniedziałek, 17 kwietnia o godz. 18 oraz
w Bałtyckim Teatrze Dramatycznym w Koszalinie - we wtorek, 18 kwietnia o godz. 18.
Gdzie kupić bilet?
- https://www.kupbilecik.pl
- Słupsk - Agolamedia, ul. Wojska Polskiego 16/B, tel. 798 869 404
- Koszalin - kasa Bałtyckiego Teatru Dramatycznego
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?