Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jolanta Krawczykiewicz: Sprawić, by ludzie tworzyli kulturę

nik
Jolanta Krawczykiewicz
Jolanta Krawczykiewicz Ł. Capar
Rozmowa z Jolantą Krawczykiewicz, dyrektorką Słupskiego Ośrodka Kultury.

- Jest pani dyrektorem SOK-u od dwóch lat, ale tę instytucję zna pani od podszewki.
- Związałam się z nią w 1981 roku gdy zostałam "aktorką" w teatrze Rondo. Potem zaczęłam pracę w Rondzie, które podlega pod SOK (wówczas WDK), od młodszego instruktora. Spośród nas od 10 lat co roku wybierano tzw. instruktora wiodącego. I bardzo często ja nim bywałam. Wówczas nauczyłam się przejmowania odpowiedzialności, pracy z zespołem, pozyskiwania pieniędzy, promocji imprez. To również oswoiło mnie z pracą administracyjną. Oczywiście w między czasie się kształciłam, skończyłam między innymi studium administracyjne, dwuletnie warsztaty teatralne przy Centrum Animacji Kultury, filologię polską, podyplomowe studium animacji i zarządzania instytucjami kultury.
- Administrowanie instytucją kultury jest specyficzne...
- Dostajemy pieniądze z miasta na utrzymanie obiektów i pensje. Środki na inne działania musimy wypracować lub sięgać do funduszy zewnętrznych. Piszemy projekty, i to się udaje. Tylko w ubiegłym roku pozyskaliśmy ponad pół miliona złotych. Zdobyliśmy pieniądze m.in. na nowy sprzęt muzyczny. Natomiast naszym podstawowym zadaniem jest sprawić, by społeczeństwo było kreatywne i tworzyło kulturę
- Czyli przyciąganie ludzi do SOK-u, proponowanie im form twórczego spędzania czasu?
- Tak, właśnie tak. I tak jak w przypadku dzieci i młodzieży to łatwe, to w przypadku osób dorosłych dużo trudniejsze. Szczególnie jeśli chodzi o panów. Na szczęście nam się to udaje. To właśnie głównie mężczyźni są w naszej pracowni rzeźby czy w klubie fotograficznym Fotoaktywni. Świetnie trafiliśmy też z rozbudową pracowni ceramicznej, gdzie co tydzień przychodzi po 160 osób, w studiu muzycznym ćwiczy osiem kapel i 12 solistów. Staramy się też wychodzić do ludzi takimi akcjami jak imprezy na Podwórku Kulturalnym, czy zaplanowany na 25 lutego Wędrujący Witkacy.
- A przed wami przeprowadzka do rozbudowanej siedziby Ronda...
- Zaczniemy sprzątać i urządzać ją w kwietniu. Tam będzie nowa sala do prób teatralnych, sala baletowa z drążkami i lustrami, sala wystawowa i sala komputerowa, która da nowe możliwości uczestnikom koła fotograficznego. No i aż siedem toalet. A wszystko dostosowane do potrzeb niepełnosprawnych
- A co jest dla pani największym wyzwaniem?
- Właśnie zniesienie barier architektonicznych i remont przestarzałej sali w siedzibie SOK-u przy ul. Gierymskich. To lokal spółdzielni i właściwie nic sami w nim zrobić nie możemy. To boli mnie najbardziej. Ale szukamy rozwiązań.
Aby zagłosować na tę kandydatkę, wyślij SMS o treści GP.KP.15 na nr 71466. Koszt SMS-a 1,23 zł

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza