Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kara za wycięcie drzew w Bierkowie zmienia się raz po raz

Grzegorz Hilarecki
W decyzji SKO mowa jest też o wycince drzew na działce, na której z czasem powstało grzebalisko dla zwierząt
W decyzji SKO mowa jest też o wycince drzew na działce, na której z czasem powstało grzebalisko dla zwierząt Krzysztof Piotrkowski
Samorządowe Kolegium Odwoławcze podjęło decyzję w sprawie kary naliczonej przez wójta gminy Słupsk słupskiemu Przedsiębiorstwu Gospodarki Komunalnej za wycinkę drzew bez zezwolenia na dwóch działkach w Bierkowie. Karę zmniejszono z 1.021.379 zł do 70.530 zł.

Z tym orzeczeniem nie zgadzają się władze gminy Słupsk. - Mam nadzieję, że o wysokości kary zadecyduje sąd. Dlatego wystąpiłam z wnioskiem do prokuratury, by ona odwołała się od tej decyzji SKO. My jako strona nie możemy się odwołać bezpośrednio - mówi Barbara Dykier, wójt gminy Słupsk.

Władze gminy uważają, że zmniejszenie kary o tak wielką kwotę jest dziwne, bowiem nastąpiło w oparciu o kolejne zmiany przepisów, które następowały w polskim prawie. A liczy się przecież czas wycinki i naliczenia kar.

Jak czytamy w uzasadnieniu najnowszej decyzji SKO, na nowo przeliczono liczbę wyciętych drzew, zmniejszając ich liczbę ze 119 do... 23, oraz na nowo przeliczając ich obwody. Zrobiono to cztery lata po wycince!

Przypomnijmy, chodzi o wycinkę drzew zleconą przez PGK na dwóch działkach obok wysypiska śmieci w Bierkowie w 2015 roku. Urzędnicy gminy Słupsk, kiedy dowiedzieli się o wycięciu drzew, natychmiast dokonali oględzin i pomiarów. Uznali, że wycinka 119 drzew odbyła się nielegalnie i naliczyli karę - ponad 1,5 mln zł.

Ówczesne władze PGK od tej decyzji wójta gminy Słupsk odwołały się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Instytucja uznała, że kara jest zasadna, więc PGK złożyło odwołanie do NSA. Wyrok zapadł w ubiegłym roku i jest prawomocny. Argumenty prawników PGK nie przekonały sędziów. Oddalili oni kasację, co oznacza, że słupska spółka musi zapłacić gminie. Ale nie wiadomo ile, ponieważ w międzyczasie zmieniły się przepisy i gminni urzędnicy obniżyli karę spółce o ponad 500 tys. zł.

Od tej drugiej decyzji odwołało się PGK i kara zmniejszyła się decyzją SKO z ponad miliona do 70 tys. zł. Z tym nie zgadza się teraz gmina.

To nie wszystko w tej sprawie, bowiem po decyzji Sądu Rejonowego w Słupsku prokuratura musi zbadać, co stało się z drewnem pozyskanym po wycince.

Po ujawnieniu sprawy przez SIO! były już prezes PGK Jan Gurgun musiał więc sam skierować zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez swojego poprzednika (wycinka nastąpiła za rządów Mariusza Chmiela), który nie zadbał o wycenę drewna pozyskanego z wycinki.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza