Pani Anna codziennie kilka minut przed godziną 7 wyjeżdża z domu do pracy. Samochód parkuje przy żłobku. Twierdzi, że droga wyjazdowa w kierunku al. 3 Maja jest blokowana przez pojazdy Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej. Ostatnio takie zdarzenie miało miejsce w czwartek.
- Gdy chciałam wyjechać z parkingu, okazało się, że na wąskiej drodze prowadzącej do alei 3 Maja stoi śmieciarka, a pracownicy PGK opróżniali pojemniki na śmieci ze żłobka. Dodatkowo na wysokości bramy wjazdowej do żłobka stała ciężarówka, którą przywieziony został do żłobka nabiał - mówi pani Anna.
Zobacz także: Andrzej Gazicki, były prezes PGK Słupsk, znalazł nową pracę
- Przez to wszystko nie dało się wyjechać z parkingu. Tymczasem w kolejce do wyjazdu stało kilka aut. Niektórzy kierowcy próbowali przejechać chodnikiem, ale uniemożliwił im to znak drogowy. Wszyscy byli bardzo zdenerwowani, bo spieszyli się do pracy. Dzwonili więc klaksonami i w kierunku pracowników leciały też wyzwiska i żądania udrożnienia wyjazdu.
Jak twierdzi nasza czytelniczka, sytuacja, w której aż dwa duże wozy zatarasowały wyjazd z parkingu, zdarzyła się pierwszy raz. Dużo częściej zdarza się jednak, że pojazd PGM wywozi śmieci w czasie szczytu komunikacyjnego.
- A przecież gdyby śmieciarka przyjechała kilkanaście minut później, wszyscy, którzy spieszą się do pracy na godzinę 7, już by wyjechali - proponuje pani Anna.
Mateusz Bilski, rzecznik prasowy Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej, zapewnia, że pracownicy odbierający śmieci starają się nie być uciążliwi dla mieszkańców.
- Mają oni wyznaczone trasy i okręgi. Jesteśmy świadomi tego, że zawsze będziemy komuś przeszkadzać, bo uliczki osiedlowe są wąskie - mówi Mateusz Bilski. - Niestety, takie sytuacje zdarzają się dość często, ale nie jesteśmy w stanie ich uniknąć. Tym bardziej że po niektóre pojemniki musimy jeździć po dwa-trzy razy, bo drogi do nich są zastawione samochodami mieszkańców. Nasi kierowcy są profesjonalistami. Starają się manewrować jak najsprawniej i opróżniać pojemniki możliwie szybko. Jeśli jednak kogoś naraziliśmy na stres, to przepraszamy.
Rzecznik PGK dodaje, że pracownicy PGK starają się nie jechać w takie miejsca, gdzie wiedzą, że o określonej porze może być duży ruch. - Nie opróżniamy na przykład pojemników w szkołach tuż przed godziną 8 - mówi Mateusz Bilski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?