Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kobieta komandos, kotek na drzewie i inne. Posłuchaj najciekawszych zgłoszeń do słupskich strażaków

Marcin Prusak [email protected]
Masz problem i nie wiesz jak sobie z nim poradzić? Zadzwoń na straż pożarną. Taka opinia panuje wśród mieszkańców regionu słupskiego. Strażacy odbierają przeróżne, nawet najdziwniejsze zgłoszenia.
Kobieta komandos, kotek na drzewie i inne. Posłuchaj najciekawszych zgłoszeń do słupskich strażaków

W lawinie zgłoszeń poważnych interwencji słupskich strażaków zdarzają się również telefony od żartownisiów oraz fałszywe alarmy. Od początku bieżącego roku strażacy ze Słupska mieli już ponad 1300 interwencji. Wśród nich znalazło się 27 fałszywych zgłoszeń. - Na szczęście nie wszystkie fałszywe zgłoszenia były złośliwymi alarmami - mówi kapitan Zbigniew Stromski, naczelnik wydziału operacyjno-szkoleniowego słupskiej straży pożarnej.

- Jako złośliwe uznaliśmy tylko dwa. Oba dotyczyły zgłoszeń pożarów w mieście. Gdy strażacy przyjechali na miejsce, okazało się, że nic się nie dzieje. Reszta to zgłoszenia w dobrej wierze, które się nie potwierdziły.

Strażacy zaznaczają, że fałszywych alarmów nie da się nigdy do końca wyeliminować. Nawet im na tym nie zależy.

- Ludzie nie mogą przecież bać się alarmować straży, gdy, na przykład widzą wydobywający się skądś dym - tłumaczy Stromski. - Jeżeli w takiej sytuacji ktoś zadzwoni po strażaków, a potem okaże się, że to była pomyłka, nie będziemy domagać się ukarania wzywającego.

Inaczej jest w przypadku fałszywych alarmów, które zostały uznane za celowe wprowadzanie strażaków w błąd. Każdy, kto zadzwoni z fałszywym alarmem na straż pożarną, może być ukarany za wykroczenie wywołania niepotrzebnych czynności fałszywym alarmem. Grozi mu kara aresztu oraz grzywna, a także pokrycie kosztów akcji ratowniczej. - O takich zgłoszeniach informujemy policję, która otrzymuje od nas numer telefonu, z którego nastąpiło zgłoszenie oraz jego nagranie - tłumaczy Stromski.

Inną kategorią fałszywych alarmów są telefony od dzieci lub od niezrównoważonych osób. W przypadku dzieci strażacy dzwonią pod numer, z którego dzwoniły maluchy i proszą rodziców o dopilnowanie dzieci i pouczenie ich, aby więcej tego nie robiły. Gdy dzwonią ludzie niezrównoważeni, strażacy zawsze wysłuchują ich do końca i próbują wyciągnąć jak najwięcej informacji. - Zawsze może się bowiem okazać, że chodzi o coś poważnego, ale dzwoniąca osoba nie potrafi się dobrze wysłowić - mówi Stromski.

Stanowisko, w którym przyjmowane są zgłoszenia do straży pożarnej z całego powiatu słupskiego znajduje się przy ul. Młyńskiej w Słupsku. Przy telefonie dyżuruje strażak przez całą dobę. Aby dodzwonić się do stanowiska kierowania, wybiera się tylko jeden numer alarmowy 998. Aby łatwiej można było się dodzwonić i telefonujący nie czekali w długich kolejkach na połączenie, rozmowy automa­ty­cznie przełączane są na jeden z trzech telefonów.

Z jakimi problemami dzwonią słupszczanie? Wysłuchaj najbardziej niezwykłe zgłoszenia!

Kandydatów należy zgłaszać na kuponie zgłoszeniowym wyciętym z "Głosu" lub pobranym ze strony serwisu internetowego www.gp24.pl (kupon do pobrania po lewej - w formie obrazka)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza