Akt oskarżenia Prokuratura Okręgowa w Gdańsku skierowała do sądu. - Do procederu wykorzystano trzy obywatelki Bułgarii - wyjaśnia Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka gdańskiej prokuratury. - Dwie z nich do Polski przyjechały w 2012 roku. Kobiety zeznały, że wiedziały i godziły się na to, że będą uprawiały prostytucję. - Trzecia z kobiet w 2009 roku została uprowadzona z Bułgarii. W Polsce była zmuszona do uprawiania prostytucji. Potem sutener sprzedał Bułgarkę znajomemu. - Jesienią 2013 roku kobietę przejął, również w celu uprawiania przez nią prostytucji, Nikolay Z. - wyjaśnia rzeczniczka.
- Korzyść majątkową z uprawianej prostytucji przez tę kobietę oraz dwie pozostałe czerpał również Zvezdelin O. Ułatwiał im uprawianie prostytucji, zawożąc je i odbierając z miejsca, gdzie świadczyły usługi. Mężczyźni przyznali się do czerpania korzyści majątkowej z prostytucji. Obaj zostali tymczasowo aresztowani. - Aktem oskarżenia Nikolayowi Z. zarzucono popełnienie od 26 do 28 listopada 2013 roku przestępstwa handlu ludźmi i czerpanie korzyści z uprawiania prostytucji - wyjaśnia prokuratorka. - Za te przestępstwa grozi kara pozbawienia wolności od 3 do 15 lat. Natomiast Zvezdelinovi O. zarzucono popełnienie od 27 listopada do 20 grudnia 2013 roku przestępstwa czerpania korzyści z uprawiania przez kobiety prostytucji. Mężczyzna może jednak uniknie procesu. - Złożył wniosek o skazanie go bez przeprowadzania rozprawy - wyjaśnia prokuratorka.- Zvezdelinowi O. areszt tymczasowy został zamieniony na poręczenie majątkowe, zakaz opuszczania kraju oraz dozór policji. Do odrębnego postępowania wyłączono materiał dotyczący mężczyzny, który sprzedał kobietę oskarżonemu Nikolayowi Z. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, jedna z kobiet zmuszana była do prostytucji w zaawansowanej ciąży. Tej informacji prokuratorka nie potwierdziła.
Co się stało z Bułgarkami? Dwie, w tym ta, którą odsprzedano, wróciły do rodzinnego kraju. O miejscu pobytu trzeciej nikt nic nie wie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?