MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kobylnica w 2019 roku będzie płacić janosikowe

Zbigniew Marecki
Leszek Kuliński już od dwudziestu lat  jest wójtem gminy  Kobylnica
Leszek Kuliński już od dwudziestu lat jest wójtem gminy Kobylnica Łukasz Capar
Tylko nieliczne gminy w kraju płacą janosikowe, czyli wpłacają do budżetu państwa część swoich dochodów, które trafiają do rezerwy budżetowej i są przekazywane biedniejszym samorządom. W 2019 roku dołączy do nich gmina Kobylnica.

Dlaczego gmina Kobylnica będzie płaciła janosikowe, czyli daninę solidarnościową na rzecz innych samorządów terytorialnych
Spotka to nas po raz pierwszy, bo przekroczyliśmy wskaźnik dochodowy.

Co to znaczy?
Zgodnie z ustawą o dochodach jednostek samorządu terytorialnego gminy, w których wskaźnik dochodów podatkowych w przeliczeniu na 1 mieszkańca gminy jest większy niż 150 procent wskaźnika ustalonego analogicznie dla wszystkich gmin w kraju, dokonują wpłat do budżetu państwa, z przeznaczeniem na część równoważącą subwencji ogólnej dla gmin, którą otrzymują biedniejsze gminy.

Ile pieniędzy będzie musiała oddać gmina Kobylnica?
W pierwszym roku będziemy musieli zapłacić ok. 400 tysięcy złotych janosikowego. W skali gminy to nie jest zbyt dużo, ale z roku na rok ta suma może rosnąć, bo spodziewamy się, że nasze dochody będą się powiększać. Jednak stracimy jeszcze więcej.

Dlaczego?
Problem w tym, że nie mamy już subwencji ogólnej, a od nowego roku stracimy jeszcze subwencję wyrównawczą. W sumie około 2,2 miliona złotych. Gdy do tego dodamy janosikowe, to taka kwota jest już sporym uszczerbkiem w naszym budżecie, który obecnie wynosi 88 milionów złotych.

Ale jednocześnie gminie przybywa podatników.
Owszem. Bardzo się z tego cieszymy, bo wtedy gmina może się rozwijać. Inna rzecz, że także rosną podatki, które płaci gmina. Choćby z tytułu farm wiatrowych, które funkcjonują na naszym terenie. Tylko z tego tytułu musimy odprowadzić 3,8 miliona złotych. W rezultacie w przyszłym roku będziemy mieli na inwestycje mniej o około 7 milionów zł.

Czy to oznacza, że będziecie musieli ograniczyć wydatki inwestycyjne?
Musimy zabiegać o nowe źródła finansowania, aby załatać tę dziurę. Nie będzie to takie łatwe, bo fundusze unijne są przeznaczone głównie dla tych samorządów, które są słabo rozwinięte.

Oglądaj także: Jacek Graczyk, burmistrz Ustki o planach inwestycyjnych, wizjach na przyszłość

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza