- Poszłam przed południem na zabiegi, a tam mi mówią, że awaria wody - skarży się pacjentka rehabilitacji. - Nie wykonujemy zabiegów z przyczyn od nas niezależnych - dowiedziała się w recepcji inna ustczanka.
Te przyczyny to ogromne długi Ryszarda Kuźmina, właściciela Globe-Trot. On sam nie zagląda do firmy od tygodnia. Wczoraj przed południem pracowników zaskoczył komornik.
- Część sprzętu z apartamentów i pomieszczeń rehabilitacji została wywieziona ciężarówkami, urządzenia medyczne i komputery opieczętowano - opowiada jedna z pracownic.
- Jestem załamana. Teraz wyleci nas na bruk około czterdzieści osób. Jeszcze do września było wspaniale. Premie, prezenty, szef o nas dbał. Raptem to wszystko prysnęło. W październiku dostaliśmy połowę wypłaty, w listopadzie wcale.
Dowiedzieliśmy się, że ZUS też był nieregularnie płacony. Przed południem było wyłączone ogrzewanie i woda. Można było robić tylko niektóre zabiegi. A pacjenci są pozapisywani na styczeń i luty.
W okolicy rozniosła się wieść, że egzekucja to efekt długów wobec spółki deweloperskiej Mat-Bet, która wybudowała apartamenty Na Wydmie. Jej prezes Jerzy Gierzyński twierdzi, że wczorajsza wizyta komornika nie nastąpiła z powodu jego roszczeń.
- Mam nakaz sądowy, ale nie wszczynaliśmy egzekucji komorniczej - przyznaje. Wysokości wierzytelności nie chce ujawnić.
Mariusz Szymański, rzecznik pomorskiego oddziału NFZ nic nie wie na temat problemów Globe-Trot. - Jeśli zakład nie będzie świadczyć usług, nie zapłacimy mu i zerwiemy umowę - kwituje.
- O zapisach pacjentów na przyszły rok nic nie mogę powiedzieć. Jeszcze żadnych nowych umów nie podpisywaliśmy. Wczoraj próbowaliśmy skontaktować się z Ryszardem Kuźminem. Zadzwoniliśmy na jego dotychczasowy numer telefonu. Ktoś powiedział "halo", nie chciał potwierdzić, kim jest i rozłączył rozmowę.
W Globe-Trot nikt z nami nie chciał rozmawiać. - Sami informujemy pacjentów o sytuacji - zapewniła nas pani z recepcji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?