Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komornik wszedł do przychodni Globe-Trot w Ustce

Bogumiła Rzeczkowska
Z zabiegów w ośrodku rehabilitacji korzystają kuracjusze i ustczanie.
Z zabiegów w ośrodku rehabilitacji korzystają kuracjusze i ustczanie. Fot. Kamil Nagórek
Ośrodek wypoczynkowo- -rehabilitacyjny Globe-Trot w Ustce przy ul. Na Wydmie może przestać istnieć. Wczoraj część sprzętu zabrał komornik. Wyłączono ogrzewanie i odcięto wodę. - Nie dostaliśmy pensji - mówią pracownicy. Szef firmy Ryszard Kuźmin zniknął.

- Poszłam przed południem na zabiegi, a tam mi mówią, że awaria wody - skarży się pacjentka rehabilitacji. - Nie wykonujemy zabiegów z przyczyn od nas niezależnych - dowiedziała się w recepcji inna ustczanka.

Te przyczyny to ogromne długi Ryszarda Kuźmina, właściciela Globe-Trot. On sam nie zagląda do firmy od tygodnia. Wczoraj przed południem pracowników zaskoczył komornik.

- Część sprzętu z apartamentów i pomieszczeń rehabilitacji została wywieziona ciężarówkami, urządzenia medyczne i komputery opieczętowano - opowiada jedna z pracownic.

- Jestem załamana. Teraz wyleci nas na bruk około czterdzieści osób. Jeszcze do września było wspaniale. Premie, prezenty, szef o nas dbał. Raptem to wszystko prysnęło. W październiku dostaliśmy połowę wypłaty, w listopadzie wcale.

Dowiedzieliśmy się, że ZUS też był nieregularnie płacony. Przed południem było wyłączone ogrzewanie i woda. Można było robić tylko niektóre zabiegi. A pacjenci są pozapisywani na styczeń i luty.

W okolicy rozniosła się wieść, że egzekucja to efekt długów wobec spółki deweloperskiej Mat-Bet, która wybudowała apartamenty Na Wydmie. Jej prezes Jerzy Gierzyński twierdzi, że wczorajsza wizyta komornika nie nastąpiła z powodu jego roszczeń.

- Mam nakaz sądowy, ale nie wszczynaliśmy egzekucji komorniczej - przyznaje. Wysokości wierzytelności nie chce ujawnić.

Mariusz Szymański, rzecznik pomorskiego oddziału NFZ nic nie wie na temat problemów Globe-Trot. - Jeśli zakład nie będzie świadczyć usług, nie zapłacimy mu i zerwiemy umowę - kwituje.

- O zapisach pacjentów na przyszły rok nic nie mogę powiedzieć. Jeszcze żadnych nowych umów nie podpisywaliśmy. Wczoraj próbowaliśmy skontaktować się z Ryszardem Kuźminem. Zadzwoniliśmy na jego dotychczasowy numer telefonu. Ktoś powiedział "halo", nie chciał potwierdzić, kim jest i rozłączył rozmowę.

W Globe-Trot nikt z nami nie chciał rozmawiać. - Sami informujemy pacjentów o sytuacji - zapewniła nas pani z recepcji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza