Koszalin> Potrzebne ręce do pracy w Intermarche

Sklep powstaje w pobliżu miejsca, gdzie dawniej stała restauracja Neubrandenburg. Intermarche, gdzie będzie można zrobić zakupy spożywczo - przemysłowe, będzie zajmował 900 m kw.; ma być otwarty pod koniec roku.

Jak się dowiedzieliśmy, sieć handlowa jest zainteresowana zatrudnieniem prawie 50 osób. Potrzebni będą nie tylko kasjerzy - sprzedawcy, ale też kadra kierownicza oraz fachowiec - rzeźnik.

- Ponadto firma będzie potrzebowała specjalistę ds. księgowości, specjalistę ds. kadr i płac, fakturzystkę, ale też magazyniera i pracownika ochrony - wylicza Jarosław Król, kierownik działu pośrednictwa i doradztwa zawodowego w Powiatowym Urzędzie Pracy w Koszalinie. - To mają być pełne umowy o pracę, a nie na jakieś części etatu.

W poniedziałek konkretne oferty będą dostępne w urzędzie pracy. Każdy zainteresowany będzie mógł się potem głosić na spotkanie z pracodawcą. Rekrutacja ma trwać dwa dni i będzie przeprowadzona w październiku. Na razie nie jest jednak znany dokładny termin.

Praca ma być w systemie dwuzmianowym, od niedzieli do niedzieli, w godzinach 6 - 21.30.

Wiadomo też, że zatrudnieni na stanowiskach kasjerów i sprzedawców mają dostawać na początek po 1,4 tys. zł brutto. Specjaliści i kierownicy - po 2 - 3 tys. złotych. Do tego pracodawca zapowiada premie i system gratyfikacji.

Każdy przed rozpoczęciem pracy w Koszalinie będzie musiał przejść 3-tygodniowe szkolenie.

W koszalińskim pośredniaku nie obawiają się o powodzenie rekrutacji. - Zwłaszcza teraz, gdy znowu rośnie liczba bezrobotnych - mówi Jarosław Król.

Chętni bezrobotni, którzy chcieliby wziąć udział w rekrutacji mogą w poniedziałek w urzędzie pracy pytać o oferty Intermarche. W pokojach 6, 12, 17, 18, 19, 21 i 22 - u pośredników pracy - mogą zgłaszać się po skierowanie na spotkanie; tam dowiedzą się też szczegółów o możliwości zatrudnienia. Zgłaszać mogą się także osoby z orzeczeniem o niepełnosprawności.